Tylko nie wiadomo o co chodzi premierowi Morawieckiemu poza hasłami. To za mało. Bo na Śląsku zmagamy się realnie z tym, że ludzie stąd odpływają. Że musimy znaleźć tu nowe miejsca pracy, znaleźć nowoczesne specjalizacje, rozbudowywać nowoczesne firmy. Tylko premier Morawiecki tego nie widzi, bo tu nie mieszka, jest tu gościem na wiecach. Musimy powoli odchodzić od spalania węgla, co będzie dużym wyzwaniem. Troszczyć się o tereny poprzemysłowe, których na Śląsku jest bardzo dużo. Zadbać o ludzi, którzy doznają szkód górniczych. To problemy, które wymagają czegoś więcej niż haseł. Wymagają wizji, odwagi i determinacji – bo tu chodzi o ludzi a nie komórki w Excelu.
W programie KO są daty odejścia do węgla, ale jednocześnie zapewnienie o eksploatacji kopalń jak długo się to będzie możliwe. To wygląda na ucieczkę od problemu.
Na Śląsku będzie wydobywany węgiel koksowy używany do produkcji stali. I Jastrzębska Spółka Węglowa tym wydobyciem się zajmuje, to surowiec strategiczny. Poza tym węglem przechodzimy do węgla, który jest przeznaczony do spalania. Odejście od tego zajmie 25 do 30 lat. To proces, który został zatrzymany przez PiS 4 lata temu, bo zastopowano przechodzenie na OZE. Sprowadzamy niesamowite ilości węgla z putinowskiej Rosji. W związku z taką strategią rządu, na razie węgiel będzie wykorzystywany w energetyce. Ale musimy rozwijać OZE, fotowoltaikę, offshore na Bałtyku, musimy modernizować linie energetyczne, inwestować w biogazownie.
To się na Śląsku uda?
Wszyscy wiemy, że to nieuniknione. Pytanie, w jaki sposób ten proces zostanie przeprowadzony. W którym jest jasny plan, jak to należy zrobić. Jasny i dla górników, i dla firm okołogórniczych. Trzeba im dać możliwości rozwoju, przekwalifikowania, inwestycji, poszukiwania rynków zbytu na zewnątrz.
Nacisk na tematy ekologiczne i energetyczne to jedna z cech tej kampanii. Inna - rywalizacja między KO a Lewicą, zwłaszcza na tle praw kobiet. Kogo poprą kobiety?