Aktualizacja: 18.12.2018 09:48 Publikacja: 17.12.2018 18:15
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko liczy, że uzależnienie finansowe od Moskwy nie zaważy na niepodległości kraju
Foto: AFP
Związani z Kremlem analitycy od kilku miesięcy wróżyli poważne napięcie w relacjach rosyjsko-białoruskich. Podliczono nawet, że Białoruś za rządów Aleksandra Łukaszenki dostała od Rosji ponad 100 mld dol. w postaci tanich surowców energetycznych i licznych jawnych i niejawnych dotacji. Rosyjskie media zarzucały z kolei władzom w Mińsku „brak lojalności" i wypominały, że Białoruś do dzisiaj nie uznała niepodległości oderwanych od Gruzji Abchazji czy Osetii Południowej.
W środku awantury pomiędzy Donaldem Trumpem i Wołodymyrem Zełenskim do Kijowa przyjechał specjalny wysłannik amerykańskiego prezydenta i zapowiedział kontynuowanie wsparcia Ukrainy.
Francja i Wielka Brytania chcą wysłać do Ukrainy misję 30 tys. żołnierzy, aby ratować suwerenność Kijowa. Próbują przekonać Donalda Trumpa, aby poparł tę inicjatywę.
Donald Tusk zamieścił na platformie X wpis, w którym zawarł trzy punkty działań, które powinny podjąć kraje europejskie, by pomóc Ukrainie w jej wojnie z Rosją. Wpisu dokonał w języku angielskim.
- Największym dramatem naszym i całej Europy, jest to, że dla nas Rosja jest egzystencjalnym zagrożeniem, dla Stanów Zjednoczonych jest rywalem, a ich prawdziwym przeciwnikiem obecnie są Chiny – mówi w podcaście „Rzecz w tym” Artur Bartkiewicz, szef wydawców strony głównej rp.pl, komentując obecne gorące wydarzenia na linii USA-Europa-Ukraina-Rosja.
Nigel Farage zrzekł się formalnej kontroli nad partią Reform UK, która wkrótce może zostać największą (pod względem liczby członków) partią polityczną w Wielkiej Brytanii.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Keir Starmer w rozmowie telefonicznej z Wołodymyrem Zełenskim wyraził poparcie dla decyzji władz Ukrainy, by nie przeprowadzać wyborów w kraju, w którym trwa wojna.
Zajęcie Półwyspu Krymskiego przez Rosję było zaledwie preludium do pełnoskalowej wojny w Ukrainie, jaką Putin rozpętał trzy lata temu – 24 lutego 2022 r.
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry ds. równości Katarzyny Kotuli z Lewicy. Za przyjęciem wniosku było 196 posłów, 232 - przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Wicemarszałkini Sejmu Dorota Niedziela przerwała w czwartek wystąpienie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który wypowiadał się na temat premiera Donalda Tuska. Chwilę wcześniej poseł PiS Edward Siarka krzyknął przy niemal pustej sali „kula w łeb, szybko”.
Francja i Wielka Brytania chcą wysłać do Ukrainy misję 30 tys. żołnierzy, aby ratować suwerenność Kijowa. Próbują przekonać Donalda Trumpa, aby poparł tę inicjatywę.
Trwają prace dotyczące ewentualnego wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych. U zewnętrznego doradcy zamówiono analizy w tej sprawie – przekazała w czwartek posłom sejmowej podkomisji dyrektor departamentu spółek paliwowo-energetycznych w MAP Monika Gawlik.
Stratę o równowartości 1,67 mld zł poniosła w minionym roku największa grupa węglowa Rosji. Ta historyczna strata to skutek agresji Putina na Ukrainę. Wojna spowodowała sankcje na rosyjski węgiel i gwałtowny spadek eksportu.
- Największym dramatem naszym i całej Europy, jest to, że dla nas Rosja jest egzystencjalnym zagrożeniem, dla Stanów Zjednoczonych jest rywalem, a ich prawdziwym przeciwnikiem obecnie są Chiny – mówi w podcaście „Rzecz w tym” Artur Bartkiewicz, szef wydawców strony głównej rp.pl, komentując obecne gorące wydarzenia na linii USA-Europa-Ukraina-Rosja.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas