Tradwives chcą być jak matki i babki

Odrzucają rewolucję seksualną, feminizm i równouprawnienie. Na świecie przybywa kobiet, które rezygnują z kariery, by zająć się domem i podporządkować woli męża. Skąd się wziął i co ze sobą niesie tzw. ruch tradwife?

Publikacja: 01.05.2020 10:00

Tradwives chcą być jak matki i babki

Foto: Getty Images, Kathrin Ziegler

Sarah Dunkley w 2015 roku porzuciła pracę nauczycielki i została „tradwife". To zbitka dwóch angielskich słów: traditional i wife, czyli tradycyjna żona. Jak sama mówi, od tego czasu ciężko pracuje, by każdego dnia uszczęśliwiać męża Bena i dwójkę dzieci. Chwali się, że zostając w domu, znalazła czas, by pójść na siłownię, zacząć zdrowo się odżywiać oraz zadbać o fryzurę i makijaż. Gdy mąż jest w pracy, ona bawi się z dziećmi, sprząta i szykuje domowy obiad tak, by był gotowy na jego powrót. Ponieważ pieniądze zarabia tylko Ben, to 32-latka w zamian stara się zapewnić mu dom, w którym odpocznie i zregeneruje siły.

Pozostało 94% artykułu

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
„Heretic”: Wykłady teologa Hugh Granta
Plus Minus
„Farming Simulator 25”: Symulator kombajnu
Plus Minus
„Rozmowy z Brechtem i inne wiersze”: W środku niczego
Plus Minus
„Joy”: Banalny dramat o dobrym sercu
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Karolina Stanisławczyk: Czarne komedie mają klimat
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska