Kierowcy od niedawna nie muszą mieć przy sobie dowodu rejestracyjnego ani polisy OC i nie zapłacą za to mandatu. Podczas kontroli policja może już sama sprawdzić informacje o pojeździe. Teraz do zbędnych dokumentów dołączy też prawo jazdy. Można je schować głęboko do szuflady i w drogę. Ponadto znikną nalepki kontrolne i karty pojazdów. Takie zmiany w przepisach chce wprowadzić Ministerstwo Cyfryzacji. Oczywiście będzie to kosztowało i wymagało mrówczej pracy przy wprowadzaniu np. danych o prawach jazdy do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Za to będzie wygodnie i nowocześnie, jak np. w Niemczech.

Tylko czy tej całej energii nie można by spożytkować na innych frontach walki o poprawę komfortu uczestników ruchu drogowego, i to nie tylko kierowców? Wszak prawo jazdy to cienki dokumencik i nie zawadza specjalnie w kieszeni.

I tak np. nadal na polskich drogach widać zbyt dużo znaków, których ktoś np. nie usunął po robotach drogowych, gdy obowiązywało ograniczenie prędkości np. 40 km na godzinę albo informujących o ostrym zakręcie, który już ostry nie jest, bo drogę przebudowano. Jak wygląda egzekwowanie elementów odblaskowych u pieszych? Jadąc nocą, widać, że nijak. Należałoby oczekiwać raczej więcej determinacji i pieniędzy np. przy wprowadzaniu rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo na przejściach dla pieszych, bo pomysł, by mieli pierwszeństwo, gdy się zbliżają albo może, gdy już są na zebrze, to pójście na łatwiznę, które od niebezpiecznych sytuacji nie uchroni.

Wiele z tych i innych spraw, które doskwierają kierowcom i pieszym, czeka na załatwienie całymi latami. Może czasami próbuje się coś zrobić, ale częściej po prostu zapomina się o obietnicach poprawy bezpieczeństwa na drogach składanych m.in. podczas kampanii wyborczych. Nic w tej sprawie nie zmieni fakt, że kierowcy będą jeździć bez dokumentu prawa jazdy i sprawdzą sobie w smartfonie punkty karne. Zapewne usłyszymy, jak to obecni rządzący ułatwiają życie obywatelom, tylko co to zmieni na polskich drogach? Ale trochę pudru nie zaszkodzi.

Czytaj też: Prawo jazdy zostawimy w domu jeszcze w tym roku