"Taśmy Kaczyńskiego": fiasko Srebrna Tower przez formalności budowlane

Procedury budowlane dwóch wież w centrum stolicy utknęły na wstępnym etapie.

Aktualizacja: 30.01.2019 05:10 Publikacja: 29.01.2019 17:15

"Taśmy Kaczyńskiego": fiasko Srebrna Tower przez formalności budowlane

Foto: Adobe Stock

Jednym z powodów fiaska inwestycji Srebrna Tower było niedopełnienie formalności budowlanych.

Czytaj także:

"Taśmy Kaczyńskiego": Partia nie może działać na rynku jak deweloper

Kaczyński i Srebrna: za mało danych na werdykt

"Taśmy Kaczyńskiego": Na Srebrnej nie stracisz

Z ustaleń „Rz" wynika, że były one na bardzo wstępnym etapie. Działka, na której miały powstać biurowce, leży na terenie nieobjętym miejscowym planem. Srebrna sp. z o.o. musiała więc uzyskać warunki zabudowy. Nie udało się. A bez tej decyzji nie można ubiegać się o pozwolenie na budowę.

 

– Srebrna sp. z o.o. złożyła wniosek o ustalenie warunków zabudowy w listopadzie 2014 r. Wniosek dotyczył zabudowy o wysokości 138 m.

W listopadzie 2018 r. została wydana decyzja odmowna. Z analizy urbanistycznej wykonanej na potrzeby postępowania administracyjnego o wydanie decyzji o warunkach zabudowy wynika możliwość realizacji obiektu o wysokości 31,5 m (ze zwyżką do 35 m) – tłumaczy Beata Wiśniewska z warszawskiego ratusza.

Czytaj także: "Taśmy Kaczyńskiego": Na Srebrnej nie stracisz

– Na takie parametry nie wyraził zgody wnioskodawca, co skutkowało wydaniem decyzji odmownej. Decyzja ta została zaskarżona do Samorządowego Kolegium Odwoławczego – dodaje Beata Wiśniewska.

Z odpowiedzi miasta nie wynika, by w tej sytuacji spółka ubiegała się o inne warunki zabudowy, np. na niższy budynek.

O co chodzi z obszarem analizowanym, wie każdy, kto kiedykolwiek starał się o warunki zabudowy. Nie otrzyma się bowiem „wuzetki", jeżeli inwestycja nie nawiązuje do sąsiedniej zabudowy.

Nie ma jednak prostego przełożenia, że gdy na sąsiedniej ulicy stoi wieżowiec, można wznieść kolejny. Wszystko zależy bowiem od obszaru analizowanego. Im większy, tym dla inwestora lepiej. Ale...

Przepisy o zagospodarowaniu terenu przewidują, że obszar analizowany wytycza się wokół nieruchomości. Wynosi trzykrotność frontu działki, ale nie więcej niż 50 m.

– W praktyce urzędnicy mają dwa podejścia do wytyczania tego obszaru. Część z nich sztywno trzyma się tych 50 m, a inni starają się wyznaczać go w promieniu szerszym niż 50 m. Jestem zwolennikiem tego drugiego podejścia – mówi Przemysław Dziąg, radca prawny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.

PZFD wystąpił nawet do Naczelnego Sądu Administracyjnego, by ten rozstrzygnął wątpliwości dotyczące ustalania obszaru analizowanego. NSA nie dopatrzył się tu niejasności.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"