Co jeszcze wiedział Boeing o defektach Maxów?

O wadliwym działaniu lampek alarmowych w kokpicie swoich modeli 737 MAX Boeing wiedział już w 2017 roku, ale ich naprawę odłożył do 2020 roku — ujawnili amerykańscy kongresmeni.

Aktualizacja: 09.06.2019 13:18 Publikacja: 09.06.2019 11:17

Co jeszcze wiedział Boeing o defektach Maxów?

Foto: Bloomberg

Te lampki alarmują pilotów, kiedy obydwa czujniki podają różniące się informacje o kącie natarcia maszyny. A właśnie wadliwe odczyty czujników najczęściej podawane są jako bezpośrednia przyczyna katastrof obydwu boeingów 737 MAX w Indonezji 29 października 2018 roku i 10 marca 2019 roku w Etiopii. W katastrofach zginęło łącznie 346 osób. Uporanie się ze skutkami tej tragedii to dla Boeinga największe wyzwanie w ponad 100-letniej historii. Kwestia decyzji w sprawie lampek będzie zapewne kolejnym problemem dla regulatorów ruchu lotniczego, którzy będą mieli wydać pozwolenie na powrót Maxów do latania z pasażerami. Na razie odbywają się jedynie przeloty techniczne, np. z Warszawy do Lublina odleciał B737 MAX LOT-u i polecą tam kolejne cztery maszyny, aby nie zajmowały miejsca na i tak już zatłoczonym Lotnisku Chopina. Pozwolenie na lot techniczny wydał prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Transport
Gigantyczna strata niemieckich kolei. Bundestag zatwierdził miliardy euro na remonty
Transport
Będzie inspekcja na chińskim statku. Śledczy sprawdzą czy zerwane kable to sabotaż
Transport
Transport morski potrzebuje innowacji
Transport
PKP Intercity uruchamia więcej połączeń w święta. Przejazdy mają być też szybsze
Transport
Metrorower: milion wypożyczeń, rowery jeżdżą zimą
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10