Na mocy rozporządzenia rządu Mateusza Morawieckiego, w związku z koronawirusem zamknięte są m.in. placówki kultury i dyskoteki, wielkopowierzchniowe sklepy budowlane i meblowe. Ograniczono działalność centrów handlowych i hoteli, a także punktów gastronomicznych i obiektów sportowych. Uczniowie odbierają edukację w trybie zdalnym.
W placówkach handlowych, miejscach kultu religijnego i środkach transportu zbiorowego obowiązują limity osób. W całym kraju wprowadzono nakaz noszenia maseczek ochronnych na świeżym powietrzu. Obowiązuje zakaz organizowania wesel, komunii, konsolacji i innych uroczystości oraz przyjęć okolicznościowych, zaś targi, wystawy, kongresy i konferencje mogą odbywać się wyłącznie zdalnie.
Obostrzenia obowiązują do 25 kwietnia, a decyzja o zamknięciu hoteli (z wyjątkiem robotniczych oraz noclegów w podróżach służbowych) - do 3 maja.
W środę pod przewodnictwem premiera odbyło się posiedzenie Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Zapadły na nim kolejne decyzje w sprawie obostrzeń.
Rzecznik rządu Piotr Müller zapowiadał, że nie należy spodziewać się szerokiego poluzowania restrykcji. W podobnym tonie wypowiadał się również minister zdrowia. - Nauka z poprzedniej fali jest taka, że zbyt szybkie luzowanie prowadzi do ponownego przyspieszenia pandemicznego - mówił Adam Niedzielski.