W sobotę wieczorem o godzinie 21 wbrew zakazowi spowodowanemu epidemią otwarty został jeden z klubów w Rybniku - drugi weekend z rzędu.
Około 22.30 do lokalu wtargnęli policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Katowicach oraz z Rybnika, wszyscy w pełnym rynsztunku. Poinformowali przebywających w klubie klientów, że impreza jest nielegalna, przedstawili decyzję Państwowego Inspektora Sanitarnego dotyczące zamknięcia lokalu i zażądali opuszczenia go.
Z komunikatu policji wynika, że część klientów opuściła lokal, część nie zastosowała się do poleceń, wyprowadzono ich więc siła.
Doszło do przepychanek z policją, która użyła gazu pieprzowego i broni hukowej. W stronę funkcjonariuszy poleciały natomiast wyzwiska, kamienie i śnieżki. Policjanci użzyli wówczas broni gładkolufowej.
Świadkowie natomiast twierdzą, że interwencja policji była brutalna.