Epidemia koronawirusa: jak odzyskać pieniądze za bilety

Odwołanie imprez masowych, ale też kulturalnych, czy też artystycznych powoduje po stronie organizatora obowiązek zwrotu pieniędzy na rzecz konsumenta za opłacony bilet.

Aktualizacja: 12.03.2020 14:52 Publikacja: 12.03.2020 14:00

Epidemia koronawirusa: jak odzyskać pieniądze za bilety

Foto: Adobe Stock

mat

Mec. Mateusz Dróżdż z Uczelni Łazarskiego tłumaczy, że w chwili zapłaty za bilet uczestnik wydarzenia zawiera umowę udostępnienia imprezy masowej a w przypadku imprez kulturalnych, czy też artystycznych – umowę o udostępnienie wydarzenia kulturalnego lub artystycznego. Jak podkreśla, mają one charakter umowy wzajemnej, tj. świadczenie jednej ze stron jest odpowiednikiem świadczenia drugiej strony – osoba wpłaca pieniądze, aby organizator udostępnił mu dane wydarzenie.

Ekspert zwraca uwagę, że wydane zakazy przez wojewodów w związku z koronawirusem wskazują wprost, że z przyczyn niezależnych od organizatora jest on zobowiązany do odwołania wydarzenia. Tym samym jego obowiązek udostępnienia imprezy masowej, czy też wydarzenia kulturalnego lub artystycznego jest niemożliwy do spełnienia. W związku z tym zastosowanie znajdzie art. 495 Kodeksu cywilnego. Przepis ten mówi o tym, że jeśli strona nie może wykonać świadczenia, obowiązana jest do zwrotu pieniędzy według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Prawnik zaznacza przy tym, że konsument nie może jednak domagać się w takiej sytuacji dodatkowego odszkodowania. – Odwołanie danego wydarzenia nie jest skutkiem jego zawinionego działania, czy też braku należytej staranności. Jeżeli konsument zawarł umowę, którą nazywa się potocznie umową „pakietową" połączoną z przesyłką biletu i innymi usługami, to według orzecznictwa, które w tej kwestii jest niejednolite, podlega zwrot tylko usług niewykonanych, chyba że regulamin sprzedaży stanowi inaczej – wyjaśnia mec. Mateusz Dróżdż. - Co istotne z żądaniem zwrotu można wystąpić do organizatora nawet jeżeli bilety sprzedawał pośrednik. Takie stanowisko jest ugruntowane w orzecznictwie. Stroną umowy z konsumentem jest organizator i do niego można kierować roszczenia a on ewentualnie powinien rozliczać się z podmiotem sprzedającym bilety – dodaje.

Czytaj także:

Koronawirus: odwołanie imprez masowych

Zgodnie z przepisami organizator po otrzymaniu żądania zwrotu powinien go dokonać niezwłocznie. Żądanie zwrotu jest niezbędne, chyba że w warunkach, czy regulaminie umowy postanowiono inaczej. Przyjmuje się, że jest okres nie dłuższy niż 14 dni, aczkolwiek kwestie tak szczegółowe są zawarte zazwyczaj w warunkach, regulaminie sprzedaży biletu. Wydaje mi się, że ze względu na obecne okoliczności termin ten może być dłuższy – wskazuje prawnik.

Jak przy tym wyjaśnia, konsument może dobrowolnie zgodzić się na inną formę świadczenia np. otrzymanie biletu od organizatora na inne wydarzenie. Co ważne, dowodem zawarcia umowy nie jest tylko paragon, ale też inne dowody, jak np. wydruk z konta. A co z karnetami? Zdaniem prawnika zwrot w ich przypadku powinien odbyć się proporcjonalnie do ilości wydarzeń, jakie nie miały miejsce. - W chwili obecnej jest to niemożliwe do określenie więc żądanie zwrotu części pieniędzy za karnety będzie możliwe dopiero w momencie, kiedy zakazy przestaną obowiązywać – wyjaśnia mec. Dróżdż.

Jednocześnie ekspert zwraca uwagę, że od umowy o udostępnienie takiego wydarzenia nie można odstąpić w trybie ustanowionym w prawie konsumenckim, tj. 14 dni od zawarcia umowy poza lokalem przedsiębiorstwa. - Nie podlegają w tym trybie zwroty świadczeń usług w zakresie zakwaterowania, innych niż do celów mieszkalnych, przewozu rzeczy, najmu samochodów, gastronomii, usług związanych z wypoczynkiem, wydarzeniami rozrywkowymi, sportowymi lub kulturalnymi, o ile w umowie oznaczono dzień lub okres świadczenia usługi – mówi prawnik.

Mec. Mateusz Dróżdż z Uczelni Łazarskiego tłumaczy, że w chwili zapłaty za bilet uczestnik wydarzenia zawiera umowę udostępnienia imprezy masowej a w przypadku imprez kulturalnych, czy też artystycznych – umowę o udostępnienie wydarzenia kulturalnego lub artystycznego. Jak podkreśla, mają one charakter umowy wzajemnej, tj. świadczenie jednej ze stron jest odpowiednikiem świadczenia drugiej strony – osoba wpłaca pieniądze, aby organizator udostępnił mu dane wydarzenie.

Ekspert zwraca uwagę, że wydane zakazy przez wojewodów w związku z koronawirusem wskazują wprost, że z przyczyn niezależnych od organizatora jest on zobowiązany do odwołania wydarzenia. Tym samym jego obowiązek udostępnienia imprezy masowej, czy też wydarzenia kulturalnego lub artystycznego jest niemożliwy do spełnienia. W związku z tym zastosowanie znajdzie art. 495 Kodeksu cywilnego. Przepis ten mówi o tym, że jeśli strona nie może wykonać świadczenia, obowiązana jest do zwrotu pieniędzy według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Sądy i trybunały
Rezygnacja Julii Przyłębskiej to jest czysta kalkulacja
Praca, Emerytury i renty
Wigilia wolna od nowego roku. Ale nie to oburza biznes
Podatki
Pułapka na frankowiczów: po ugodzie może być PIT
Konsumenci
Jak otrzymać ulgę na prąd? Kto może mniej zapłacić za energię? Ekspert odpowiada
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Nieruchomości
SN: kiedy mieszkanie u rodziców prowadzi do zasiedzenia
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska