Haszczyński: Zadania dla Polaków i dla Izraelczyków

Przyczyny kryzysu między Polską i Izraelem są tak głębokie, że bez przeorania sposobu myślenia o historii w obu krajach będzie on wracał latami.

Aktualizacja: 18.02.2019 23:26 Publikacja: 18.02.2019 19:03

Haszczyński: Zadania dla Polaków i dla Izraelczyków

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

To żmudne, niewdzięczne zadanie dla ludzi niefunkcjonujących w rytm kadencji i wyborów. Ale uzależnieni od elektoratów też muszą wziąć na siebie odpowiedzialność za przyszłość wzajemnych stosunków. I nie chodzi tylko o odklejenie się od kont w mediach społecznościowych.

Jakie jest najważniejsze zadanie dla strony polskiej? Trzeba uzyskać jak największe poparcie społeczne dla prostego w sumie stwierdzenia: że nie wszyscy Polacy wyszli z drugiej wojny czyści jak łza. Byli tacy, co uczestniczyli w zabijaniu Żydów. Z prawie 3 milionów zamordowanych polskich Żydów wiele tysięcy to ofiary polskich sąsiadów – zabójców czy szmalcowników. Podawane liczby wahają się od kilkudziesięciu tysięcy do ponad 200 tysięcy. To dużo, nie wolno o tym milczeć i zapominać. Ale nie są to ofiary państwa polskiego ani narodu. Nie mówiąc już o tym, że w tej arytmetyce śmierci Polacy wypadają lepiej niż wiele społeczeństw zarówno w Europie Środkowo-Wschodniej, jak i Zachodniej.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Zachowanie Grzegorza Brauna w Oleśnicy jest niewytłumaczalne
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Tusk zrywa z naiwnością liberałów. To realizm, a nie populizm
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Olaf Scholz i Donald Tusk w pułapce Jarosława Kaczyńskiego
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Pożegnanie z Olafem Scholzem w Warszawie. Może to nie był najgorszy kanclerz?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Każdy kandydat przed następną debatą musi sobie odpowiedzieć na jedno ważne pytanie