Krzysztof Adam Kowalczyk: Strzeżmy się czarnych łabędzi

Zaskakująco optymistyczne są prognozy ekonomistów dla Polski na przyszły rok. I tylko te ryzyka zewnętrzne...

Publikacja: 26.12.2019 21:00

Krzysztof Adam Kowalczyk: Strzeżmy się czarnych łabędzi

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Ponure jak pogoda w mijające święta były dotychczasowe sygnały płynące z polskiej gospodarki, do której docierają fale spowolnienia z Europy Zachodniej. Teraz jednak z prognoz specjalistów zaczyna się wyłaniać obraz bardzo łagodnego hamowania w naszym kraju wynikającego z cyklu koniunkturalnego. Średnia prognoz zwiastuje 3,4-proc. wzrost PKB w 2020 r. i nawet przewidywania największego pesymisty (+2,5 proc.) trudno uznać za niepokojące.

Nie znaczy to jednak, że w nowym roku 2020 spokój mamy zagwarantowany. Dobrze pamiętamy lato 2008, kiedy w czasie wakacji na Zachodzie cieszyliśmy się z siły złotego, a ówczesny premier na początku września ogłaszał plan szybkiego przyjęcia euro. Kilka tygodni później w USA upadł bank Lehman Brothers, a po sześciu miesiącach zmagaliśmy się z globalnym kryzysem finansowym. Takie dramatyczne zjawiska bywają nazywane czarnymi łabędziami.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację