W trzecim kwartale punktualnie przyjechało do stacji docelowej ponad 92 proc. pociągów. Rok temu było to 87,42 proc. Ale o poprawie trudno na razie mówić. W ubiegłym roku Urząd Transportu Kolejowego (UTK) za punktualne uznawał pociągi, które przyjeżdżały na stację docelową z opóźnieniem do 4 minut i 59 sekund. W tym roku tolerancję wydłużono o minutę – do 5 minut i 59 sekund, biorąc przykład z Niemiec i Francji. Polskim przewoźnikom bardzo mocno poprawiło to statystykę. Przykładem jest PKP Intercity: w okresie lipiec–wrzesień 2019 punktualnych było 78,92 pociągów tego przewoźnika. W tym samym okresie rok wcześniej i przy mniejszej tolerancji – 66,68 proc.