Zazwyczaj spożywcze zakupy przez internet można było robić z jednodniowym wyprzedzeniem, dzisiaj na dostawę trzeba czekać nawet tydzień. Także firma Nielsen potwierdza, że w ostatnim tygodniu lutego wartość koszyka na zakupach FMCG wzrosła o 17 proc., na podobnym poziomie zarówno dla produktów spożywczych, jak i kosmetyków oraz chemii.
Czytaj także: Tesco racjonuje sprzedaż podstawowych dóbr w Wielkiej Brytanii
W tym czasie sprzedano blisko 480 tys. sztuk żeli antybakteryjnych do rąk. W porównaniu do tego samego tygodnia rok wcześniej wzrosła sprzedaż środków czystości, mydła o 66 proc. i papieru toaletowego o 24 proc. Polacy kupowali również więcej suchych produktów spożywczych - mąki o 84 proc., ryżu o 95 proc. czy makaronu o 65 proc.
- Dla wielu kategorii obserwujemy wyjątkowy pozasezonowy wzrost sprzedaży w tygodniu 9., zarówno w porównaniu do poprzednich tygodni, jak i do tego samego tygodnia rok wcześniej. W wybranych przypadkach poziom sprzedaży odpowiada sprzedaży świątecznej, a w niektórych nawet znacznie ją przewyższa. Niepewność związana z aktualną sytuacją zdrowotną ma istotny wpływ na zachowania konsumentów - mówi Karolina Zajdel-Pawlak, dyrektor zarządzająca Nielsen Connect w Polsce.
- Z jednej strony postępują oni zgodnie z zaleceniami instytucji sanitarnych, ale czasami reagują również nadmiernie poprzez gromadzenie wybranych artykułów pierwszej potrzeby. Wzrost świadomości i większe zapotrzebowanie na środki higieny to z pewnością pozytywny sygnał, jednak na pewno warto zachować spokój – dodaje.
Według badań przeprowadzonych przez Nielsena we Włoszech, konsumenci są świadomi powagi sytuacji, jednak tylko 17 proc. z nich jest faktycznie zaniepokojonych ryzykiem zarażenia, a 46 proc. jest przekonanych, że pokonanie go zajmie miesiąc.