Aktualizacja: 27.05.2020 21:06 Publikacja: 27.05.2020 21:00
Nadszedł moment Europy. Nasza gotowość do działania musi sprostać wyzwaniom, przed którymi wszyscy stoimy – powiedziała Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej (na fot. z prawej), ogłaszając plan Europy nowego pokolenia
Foto: AFP
Nie sprawdziły się spekulacje analityków. Polska pozostanie jednym z głównych beneficjentów netto unijnych funduszy, zarówno tych przewidzianych w wieloletnim budżecie UE, jaki i środków z nowo tworzonego funduszu odbudowy gospodarki po pandemii – wynika z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej".
Dokładne dane Komisja Europejska (KE) poda w czwartek. Z udostępnionej nam tabeli wynika, że z 500 mld euro proponowanych dotacji na odbudowę gospodarki po pandemii w latach 2021–2022 kwota 37,7 mld euro miałaby przypaść Polsce. Na większe pieniądze mogłyby liczyć trzy kraje najbardziej dotknięte pandemią, a więc Włochy (81,8 mld euro), Hiszpania (77,3 mld euro) i Francja (38,8 mld euro). Poza dotacjami fundusz przewiduje też atrakcyjne pożyczki na sumę 250 mld euro, z czego Polska mogłaby dostać 26,1 mld euro.
Wszystko zależy od cierpliwości Wall Street, katedry kapitalizmu. To Wall Street musi zdecydować, w którym momencie powiedzieć Trumpowi dość – mówi Pascal Lamy, były szef WTO i komisarz ds. handlu UE.
Rządy zachodnioeuropejskie mocno oszczędzały w ostatnich dekadach na wojsku i dopuściły się olbrzymich zaniedbań. Ich nadrobienie będzie wymagało wielu lat i setek miliardów euro.
Ekonomiści dużych banków w USA przewidują mniejszy wzrost gospodarczy w tym roku i w następnym oraz większe ryzyko recesji z powodu zmiany polityki i nowych ceł Donalda Trumpa.
Wielka Brytania przekazała Kijowowi pierwsze pieniądze pochodzące z dochodów z zamrożonych rosyjskich aktywów. To 752 mln funtów. Zostaną wydane na obronność Ukrainy. Do końca roku Brytyjczycy dorzucą jeszcze 1,5 mld funtów rosyjskich pieniędzy.
Suzuki to nie tylko cenione samochody i motocykle, ale też i wielokrotnie nagradzane silniki zaburtowe. Dział Marine japońskiej marki obchodzi okrągłe urodziny.
Islandia chce wrócić do rozmów o akcesji do UE, a nowi kandydaci zgłaszają zupełnie inną motywację, niż do tej pory, zauważa Marta Kos, komisarz ds. rozszerzenia UE, z którą "Rzeczpospolita" rozmawiała podczas forum inwestycyjnego EIB Forum w Luksemburgu.
Wpisanie wydatków na armię do konstytucji może zagwarantować stabilność finansowania bezpieczeństwa Polski na długie lata.
Od 1 maja 2025 r. w Polsce zacznie funkcjonować nowy program profilaktyczny Moje Zdrowie, który obejmie całą populację od 20. roku życia. - Zestaw badań diagnostycznych będzie szerszy niż w dotychczasowym programie Profilaktyka 40+ - zapowiedziała na łamach „Rz” minister zdrowia Izabela Leszczyna.
Blisko 9 mln dorosłych Polaków choruje na otyłość. Polska znajduje się w czołówce krajów o najszybszym wzroście liczby osób z chorobą otyłościową. Podejście do pacjentów z otyłością wymaga systemowych zmian – uważają eksperci.
Wraz z wiekiem u wielu osób pogarsza się jakość snu. U niektórych pojawia się bezsenność, która zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia różnych chorób. Okazuje się jednak, że w problemach ze snem może pomóc określony rodzaj ćwiczeń fizycznych.
W 2024 roku odnotowano 35-krotny wzrost zachorowań na krztusiec. Ponad trzykrotnie wzrosła liczba stwierdzonych przypadków RSV. Mierzymy się też z wyjątkowo trudnym sezonem grypowym. Z czego wynika większa podatność populacji na choroby zakaźne?
Zastosowanie klauzuli wyjścia dla nakładów na obronność może spowodować, że Polska szybko wyjdzie z procedury nadmiernego deficytu. Ale ekonomiści przestrzegają, że to tylko zmiana na papierze i na żadne szaleństwa wydatkowe nam nie pozwala.
Nadwaga i otyłość stanowią poważne zagrożenie dla globalnego systemu zdrowotnego. Z najnowszego badania wynika, że do 2050 r. dotkną one prawie 60 proc. dorosłych, a w ciągu najbliższych 30 lat częstość ich występowania wzrośnie niemal o 31 proc.
Wiedza o objawach raka głowy i szyi jest niewystarczająca, a pacjenci zgłaszają się w późnym stadium choroby, co przekłada się na złe wyniki leczenia – mówi prof. Jarosław Markowski, laryngolog i onkolog.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas