„Mamy czas, w którym każdy się czymś dzieli. Ja chcę się dziś podzielić czymś dla mnie bardzo cennym i ważnym. Już od dziś można posłuchać adaptacji audio Fucking Bornholm. To rzecz o związkach, emocjach, pokoleniu czterdziestolatków. Zatem #zostanwdomu, załóż słuchawki, zamknij oczy i pojedź z nami na Bornholm!" – napisała reżyserka znana z filmu „Skrzydlate świnie" na Facebooku. Na razie więc zamiast filmu jest serial audio.
Jego bohaterowie Maja i Hubert są dobrze sytuowanym małżeństwem czterdziestolatków. Razem z dwoma synami wybierają się na majówkę na Bornholm. Te krótkie wypady na duńską wyspę, w których towarzyszył im zawsze przyjaciel z żoną, były ich tradycją.
Tym razem Dawid po rozpadzie swojego małżeństwa zabrał ze sobą synka i nową dziewczynę – dużo młodszą od siebie Ninę. Miłą atmosferę urlopu niszczy jednak nagle przykre wydarzenie. Między trzema chłopcami, śpiącymi w osobnym namiocie, dochodzi do seksualnego incydentu. Próba wyjaśnienia tej sytuacji ujawnia wiele napięć. Kryzys w małżeństwie Mai i Huberta, niedopasowanie Dawida i Niny.
W „Fucking Bornholm" wszystko dzieje się w ciągu kilku dni. Nie ma tu retrospekcji, przeszłość pojawia się w rozmowach bohaterów. A poważną rolę odgrywają dzieci – to, co się dzieje pomiędzy nimi, a także między nimi i dorosłymi. Mimo stosunkowo skromnej akcji napięcie rośnie.
Na potrzeby audio Kazejak i jej współscenarzysta Filip Kasperak zmienili nieco scenariusz. Pewne wątki usunęli, inne rozwinęli, wprowadzili więcej dialogów.