Jak stwierdził ojciec Rydzyk, Niemcy i Francja dyktują obecnie Polsce, jak ma prowadzić politykę środowiskową. - Kiedyś nas zniewalał Związek Radziecki, a teraz inny związek jest - powiedział.
O. Rydzyk zaznaczył także, że wiadomo, jaka partia dąży do rozszerzenia praw zwierząt. Choć nie powiedział wprost, że chodzi o Lewicę, to właśnie jej posłowie stanowią większość Parlamentarnego Zespołu na rzecz Ochrony Zwierząt Hodowlanych. - To się nazywa w Piśmie Świętym "sodomici". Zachowania z ludźmi wbrew naturze. I tutaj też wbrew naturze. Wbrew naturze to jest samozagłada - zaznaczył ojciec Rydzyk. - Teraz jest wojna kulturowa, wojna ideologiczna. Mamy teraz 100 lat od cudu nad Wisłą; Polska zatrzymała Armię Czerwoną, która szła na Europę. Czy my zatrzymamy to wszystko? To jest kontynuacja marksizmu. (...) Przecież zwierzęta Pan Bóg dał człowiekowi, człowiek panuje nad zwierzętami - dodał.
Ojciec Rydzyk krytycznie wypowiedział się także o ministrze Michałowi Kurtyce. - Na światowy szczyt klimatyczny zaprosił Gretę Thunberg: dziecko, które powinno się uczyć - ocenił. - To jeszcze dziecko, ma się uczyć, a nie manipulować innymi dziećmi, aby rozrabiały. Najpierw trzeba nauczyć te dzieci szacunku do przyrody - podkreślił.