Oświadczenie to jest wspólnym, uzgodnionym z prezydentem Andrzejem Dudą, stanowiskiem polskich władz w sprawie wypowiedzi Putina.
"Śmiertelne żniwo nazizmu, faszyzmu i komunizmu jest oczywistością dla ludzi naszego pokolenia. Oczywistością jest także to, kto za te zbrodnie odpowiada – i czyj sojusz rozpoczął II Wojnę Światową, najbardziej morderczy konflikt w dziejach ludzkości" - pisze premier.
Morawiecki zauważa, że z biegiem czasu coraz mniej jest świadków tych wydarzeń i coraz mniej wiedzą o nich kolejne pokolenia, a pamięć o nich jest szczególnie ważna dla Polski.
"Dzisiaj, gdy niektórzy dla swoich politycznych celów chcą podeptać pamięć o tych wydarzeniach, Polska musi stanąć w obronie prawdy. Nie w imię swojego interesu, lecz w imię tego, czym jest Europa" - napisał premier.
Szef rządu zauważa, że największymi ofiarami komunizmu byli sami Rosjanie, których 20-30 milionów zginęło z rąk reżimu.
"Śmierć i łagry czekały nawet na tych, których każde cywilizowane państwo otacza opieką – na powracających z wojny jeńców. ZSRR nie traktował ich jak bohaterów wojennych, ale jak zdrajców. To była „wdzięczność” Rosji sowieckiej dla jeńców-żołnierzy Armii Czerwonej: śmierć, łagry, obozy koncentracyjne" - pisze Morawiecki i podkreśla, że za wszystkie te zbrodnie odpowiadają komunistyczni przywódcy, ze Stalinem na czele.