W piątek 26 lutego br. minął termin 30 dni na wysłanie do przewodniczącego Rady Miasta Lublin specjalnego listu z przeprosinami. Oświadczenie byłej radnej PiS Anny Jaśkowskiej, w którym miała przyznać się do błędu za nazwanie Tadeusza Mazowieckiego "stalinowcem", "komunistą" i "agentem NKWD" miało zostać odczytane podczas najbliższej sesji Rady Miasta. - Nie otrzymałem takiego listu - mówi portalowi Onet.pl Jarosław Pakuła, przewodniczący Rady Miasta Lublin.

Ponadto, Jaśkowska miała zamieścić przeprosiny w lokalnych i ogólnopolskich mediach, m.in. w Onecie, TOK FM, tygodnikach "Polityka", "Do Rzeczy", "Sieci" i gazetach "Kurier Lubelski" oraz "Dziennik Wschodni". Dodatkowo pozwana powinna zapłacić 10 tys. zł na rzecz Towarzystwa "Więź". Żadne z powyższych postanowień nie zostało spełnione.

W związku z tym mecenas Krzysztof Kamiński, który przed sądem reprezentował synów Tadeusza Mazowieckiego podjął kolejne kroki. - Rozpoczynamy postępowanie egzekucyjne. W piątek złożyłem w Sądzie Apelacyjnym w Lublinie wniosek o nadanie orzeczeniu klauzuli wykonalności. Sprawa trafi do komornika - powiedział Onetowi Krzysztof Kamiński.

Jak ustalił Onet, również w piątek adwokat Anny Jaśkowskiej, mec. Michał Skwarzyński złożył skargę do Trybunału Konstytucyjnego oraz skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.

W maju 2018 r. lubelscy radni zajmowali się sprawą nadania jednej z ulic imienia Tadeusza Mazowieckiego. Pomysł nie spodobał się samorządowcom Prawa i Sprawiedliwości. Kilku z nich krytycznie oceniało propozycję oraz osobę byłego premiera RP. Wśród nich była Anna Anna Jaśkowska, która zaczęła cytować informacje znalezione w internecie. - Na przykład ja mam informacje: Tadeusz Mazowiecki – stalinowiec, komunista, agent NKWD, kolaborował z okupacyjną, bolszewicką władzą w latach stalinowskich. Współpracował z szefem NKWD na Polskę, generałem Sierowem. No, i jeszcze taka wzmianka: odznaczony Orderem Orła Białego przez rząd komunistyczny - powiedziała była radna PiS.