Aktualizacja: 18.03.2019 21:00 Publikacja: 18.03.2019 21:00
Foto: Fotolia
Człowiek od wieków marzył o maszynie wykonującej pracę bez zasilania energią z zewnątrz. Pierwsze zapiski o perpetuum mobile pochodzą z XIII wieku, a szczególnie wielu śmiałków próbowało je konstruować w wiekach XVI i XVII. Jego ślady są nawet w polskiej literaturze. Gonił za nim Wokulski w „Lalce", mocny cytat – nienadający się jednak do przywołania na tych łamach – znajdziemy u Sapkowskiego.
Za mirażem tym gonią także nakręcający wydatki politycy. Ostatnio przybrał on postać „piątki Kaczyńskiego", która ma być perpetuum mobile podwójnym: i politycznym, i finansowym. W pierwszym z tych wymiarów ma przynieść zwycięstwo w sezonie podwójnych wyborów. Myślenie jest proste: skoro w 2015 r. wygraliśmy, obiecując 500+ i szybszą emeryturę, potrzeba teraz tego samego, tyle że w podwójnej dawce. Stąd 500 zł miesięcznie na każdego pierwszego potomka i trzynastka dla emerytów wypłacana już wiosną, by nie zapomnieli, przy czyjej liście wyborczej postawić krzyżyk.
Niezależnie od tego, czy po wyborach CDU wejdzie w koalicję z SPD czy z Zielonymi, Niemcy są w zupełnie innym położeniu niż w 2009 r., kiedy za jeden z największych problemów uważana była relacja długu do PKB, sięgająca wtedy około 80 proc. W tegorocznych wyborach obok kwestii migrantów najważniejsza jest gospodarka.
W produkcji sprzętu AGD od lat byliśmy numerem jeden w Europie, podobnie jak w transporcie międzynarodowym czy wytwarzaniu mebli. Ale teraz we wszystkich trzech sektorach tracimy pozycję. Bo stajemy się za drodzy.
Podobno postęp polega na tym, że światem przestają rządzić prawa dżungli zastąpione prawami zdrowego rozsądku. Czasem to się jednak cofa.
Europa, złapana przez Donalda Trumpa na spalonym, połyka właśnie własny język w obawie przed utratą konkurencyjności wobec USA. I odkręca Europejski Zielony Ład. „Drill, babby, drill”, piekła nie ma.
Mamy jeszcze czas, by Europa nam nie „odjechała” z inwestycjami w niskoemisyjne hutnictwo, bo nasze opóźnienie nie jest jeszcze duże.
Dla wnioskodawców ubiegających się o opinie zabezpieczające kluczowe jest, aby cel powołania do życia, a następnie funkcjonowania fundacji rodzinnej był zgodny z tym, który przyświecał środowisku firm rodzinnych – zapewnieniu ciągłości i trwałości funkcjonowania majątku firmowego i rodzinnego.
Złoty w czwartkowe popołudnie zyskiwał na wartości. Pomogła mu globalna słabość dolara.
Podobno postęp polega na tym, że światem przestają rządzić prawa dżungli zastąpione prawami zdrowego rozsądku. Czasem to się jednak cofa.
Nasza waluta traciła w środę na wartości. Chociaż ruch był wyraźny, to na razie nie zmienia to głównego trendu.
Złoty w środowy poranek notował niewielkie zmiany. Wciąż jednak można mówić o jego sile.
O myśliwych w Polsce to tylko dobrze albo wcale. Kto krytykuje, ten ignorant i hejter.
Zmiany w wymiarze sprawiedliwości powinny być głębsze. Trzeba zniwelować aktualny podział na dwa obozy i uniemożliwić powtórkę zawirowań.
Może warto zastanowić się, czy działanie zorganizowanej grupy urzędników w celu skompromitowania państwa nie powinno zostać spenalizowane.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas