Spędzając urlop np. nad morzem, łatwo zapomnieć o pandemii. Stoliki w restauracjach i kawiarniach często stoją blisko siebie. Nie wszyscy kelnerzy noszą maseczki, podobnie zresztą jak goście hotelowi oraz klienci sklepów.
Wprawdzie obowiązują obostrzenia prawne, a sanepid ostrzega, że przeprowadza z policją kontrole, ale nie widać, by ktokolwiek się tym przejmował.
Czytaj też: Koronawirus: rząd luzuje obostrzenia
Jeszcze niczego nie odwołano
– Stan epidemii w Polsce nie został odwołany. Należy więc bezwzględnie przestrzegać zasad bezpieczeństwa. Przede wszystkim chodzi o zachowanie dystansu społecznego, zakładanie maseczek ochronnych w pomieszczeniach oraz przestrzeganie higieny rąk – tłumaczy Anna Obuchowska z z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.
– Problem niezakrywania nosa i ust przez pracowników lokali gastronomicznych jest nam znany. Do Inspekcji Sanitarnej wpływa wiele takich sygnałów i działamy na bieżąco – wyjaśnia Małgorzata Kapłan z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie.