– Nie będę zakładał maseczki, bo obowiązek ich noszenia nie ma podstawy prawnej – wykrzyczał policjantowi na warszawskiej Starówce młody mężczyzna.
Tymczasem od końca listopada 2020 r. podstawa jest. – Kary za nieprzestrzeganie nakazu zasłaniania ust i nosa wpisano do kodeksu wykroczeń. Są legalne – tłumaczy prof. Ryszard Stefański z Uczelni Łazarskiego. Sprawy, które dziś umarzają sądy, dotyczą pierwszych miesięcy lockdownu, gdy obowiązek był zapisany w rozporządzeniu. – Żarty się skończyły, epidemia w Polsce ma taki zasięg, że jeżeli nie będziemy się zachowywać jak poważni, rozsądni, dorośli ludzie, to będziemy umierać – ostrzega prof. Marcin Czech, były wiceminister zdrowia.
Czytaj też: