Zobacz podsumowanie: dzień pierwszy, dzień drugi, dzień trzeci
W piątek odbyła się ostatnia część prawniczych egzaminów zawodowych. Był to najdłuższy, bo ośmiogodzinny blok, podczas którego rozwiązywano zadania z prawa administracyjnego oraz zasad wykonywania zawodu i etyki.
– Egzamin adwokacki w Warszawie przebiegł bez żadnych problemów. Kazusy w ramach egzaminu oceniam wstępnie jako niebudzące wątpliwości, czytelne, a miejscami dość oczywiste. Część aplikantów skończyła sporządzanie pism przed upływem ustalonego czasu – mówi Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, wicedziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.
Na egzaminie adwokackim kazus z prawa administracyjnego sprowadzał się do napisania skargi do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Sprawa dotyczyła sprawy budowlanej. Mieszkanka jednego z bloków zgłosiła do nadzoru budowlanego, że z klimatyzacji zainstalowanej w banku – który znajdował się pod jej lokalem – dochodzą w nocy odgłosy. W związku z tym kobieta nie mogła spać. Musiała wręcz leczyć się neurologicznie. Nadzór po przeprowadzeniu inspekcji stwierdził brak naruszeń i postępowanie umorzył. Trzeba było więc zachęcić go do działania.
Profesjonalizm i etyka
Zadanie z etyki i zasad wykonywania zawodu oparte zostało na historii adwokata prowadzącego kancelarię we wspólnocie biurowej z detektywem. Mecenas nie zapewniał dyskrecji swoim klientom, ponieważ spotkaniom z nimi detektyw mógł się przysłuchiwać, to również m.in. bezceremonialnie powoływał się na wpływy u prokuratora.