Roczne rozliczenie PIT. Gdzie mieszkańcy gmin płacą podatki

Początek roku wiąże się z koniecznością rozliczenia PIT. Wiele gmin przypomina mieszkańcom o konieczności zapłacenia podatku w faktycznym miejscu zamieszkania.

Aktualizacja: 13.03.2021 15:09 Publikacja: 13.03.2021 00:01

Roczne rozliczenie PIT. Gdzie mieszkańcy gmin płacą podatki

Foto: Adobe Stock

Istotną część dochodów własnych samorządów stanowią wpływy z podatku od dochodów osób fizycznych.

Wyścig po udział

Do gmin wpłynie w tym roku 38,16 proc. z kwoty podatku odprowadzonego z tego tytułu. Zgodnie z przepisami ustawy o dochodach jednostek samorządu liczba mieszkańców, których podatek zasili budżet gminy ustalana jest na podstawie danych zawartych zeznaniach podatkowych o wysokości osiągniętego dochodu oraz rocznym obliczeniu podatku dokonanym przez płatników, według stanu na dzień 15 września roku bazowego.

W miejscu zamieszkania

Dlatego wiele samorządów podejmuje działania mające na celu zachęcenie mieszkańców, by ci rozliczyli swój podatek w gminie, na terenie której mieszkają. Działania te mają charakter promocyjny w postaci kampanii medialnej albo motywacyjny, np. wprowadzane są programy kart mieszkańca, które pozwalają osobom płacącym podatki we właściwej gminie korzystać z usług komunalnych w preferencyjnych cenach. Jednak w obu wypadkach zabiegi te sprowadzają się do „pudrowania" rzeczywistego problemu.

Słuszna idea

Idea zakładająca, że mieszkańcy wspierają częścią swoich podatków gminę, w której mieszkają jest niewątpliwie słuszna. Wszak zadaniem gminy jest zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty samorządowej, którą tworzą mieszkańcy.

Niestety krajowy porządek prawny sam z siebie nie motywuje podatników do płacenia podatków w gminie, w której zamieszkują. Co gorsza przepisy prawa nie ułatwiają ustalenia, kto jest członkiem danej wspólnoty samorządowej. W konsekwencji takiego stanu rzeczy administracja nie jest w stanie ustalić, ile osób zamieszkuje na terenie danej gminy.

Problem dotyczy najbardziej ośrodków metropolitalnych z dużą liczbą ludności napływowej. Znaczna część takich osób faktycznie zamieszkuje na terenie miasta, jednak władze lokalne nie są w stanie zakwalifikować ich jako mieszkańców. Tym samym wskaźniki, na podstawie których prowadzona jest gospodarka komunalna i planowanie finansowe rozmijają się z rzeczywistością. Przeszkodą do ustalenia rzeczywistej liczby mieszkańców gminy (a także powiatu lub województwa) jest rodzimy system prawny.

W gąszczu rejestrów i ewidencji

Na gruncie ustrojowych ustaw samorządowych przyjęto, że mieszkańcy jednostek samorządu terytorialnego tworzą z mocy prawa wspólnotę samorządową. Ustawodawca nie wprowadził jednak, użytecznej na potrzeby prawa samorządowego, definicji „mieszkańca".

Pojęcie to zostało wyjaśnione dopiero przez sądy administracyjne, które rozumieją „mieszkańca" przez pryzmat przepisów kodeksu cywilnego. W takim ujęciu „mieszkańcem" jest osoba fizyczna przebywająca na terytorium danej gminy z zamiarem stałego pobytu – wyrok NSA z 2 lipca 2014 r., I OSK 1054/14.

Ujęcie to jest bezużyteczne z perspektywy władz administracyjnych, albowiem jest ono uzależnione, w znacznej mierze, od woli danej osoby i odformalizowane. Uniemożliwia to „ubranie" tak rozumianego „mieszkańca" w jakąkolwiek ewidencję lub rejestr.

Aktualnie przepisy ustaw multiplikują rejestry i ewidencje, w których ujmowane są osoby fizyczne a jednym z parametrów jest umiejscowienie jednostki w układzie przestrzennym kraju na poziomie gminy (nazwanego niekiedy wprost „miejscem zamieszkania" lub będącego jego ekwiwalentem). I tak na podstawie przepisów ustawy o ewidencji ludności gminy prowadzą rejestr mieszkańców. Rzecz w tym, że w rejestrze tym nie są ujmowani „mieszkańcy" w rozumieniu przepisów prawa samorządowego. Figurują w nim osoby zameldowane na pobyt stały lub czasowy.

Stałe miejsce zamieszkania jest natomiast jednym z parametrów uwzględnianych w rejestrze wyborczym. Jednak przepisy kodeksu wyborczego zostały ukształtowane w taki sposób, że nie jest możliwe wykorzystywanie danych w nim zawartych do celów innych niż przeprowadzenie głosowania.

Bałagan w aspekcie ewidencyjnym pogłębiają dodatkowo przepisy ustawy o dochodach jednostek samorządach terytorialnego. Jej przepisy z jednej strony definiują „liczbę mieszkańców" samorządu jako „liczbę mieszkańców zamieszkałych na obszarze danej jednostki samorządu terytorialnego lub obszarze kraju, według stanu na dzień 31 grudnia roku poprzedzającego rok bazowy, ustaloną przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego do dnia 31 maja roku bazowego".

Z drugiej strony wprowadzają od tej definicji wyjątek – udział danej gminy w przychodach z PIT określany jest m.in. z uwagi na liczbę mieszkańców ustaloną w oparciu o dane zawarte dokumentacji skarbowej.

Jakub Dorosz-Kruczyński

Dziś władze lokalne nie posiadają wiedzy na temat rzeczywistej liczby mieszkańców danej jednostki samorządu terytorialnego, gdyż nie mają źródła z którego mogą pozyskać takie informacje. Ujemnie oddziałuje to na zarządzanie samorządami, przede wszystkim w sferze planowania. Jednocześnie władze lokalne zmuszone są do zabiegania o udział w dochodach swoich własnych mieszkańców. Samorządowcy angażują publiczne środki w kampanie promocyjne oraz programy kart mieszkańca, nie wiedząc czy rzeczywiście skłaniają one mieszkańców do aktualizacji adresu zamieszkania w „skarbówce" i tym samym znajdują przełożenie na zwiększenie dochodów gminy. Wprowadzenie rozwiązań prawnych, które umożliwią samorządom sensowne ustalanie rzeczywistej liczby mieszkańców i pozyskiwanie od nich części wpływów z PIT na potrzeby samorządu jest wyzwaniem dla ustawodawcy. Pożyteczność akcji polegających na zachęcaniu mieszkańców do rozliczania podatku we właściwym urzędzie skarbowym nie może przesłaniać rzeczywistego problemu istniejącego w tym zakresie. Problemy z ewidencjonowaniem ludności w Polsce utrudniają samorządom prowadzenie gospodarki finansowej. Dlatego konieczna jest dyskusja z udziałem przedstawicieli władz lokalnych oraz rządu, która pozwoli rozwiązać ten narastający problem.

Istotną część dochodów własnych samorządów stanowią wpływy z podatku od dochodów osób fizycznych.

Wyścig po udział

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a