Zabiegi z wykorzystaniem kwasu hialuronowego oraz botoksu dają niemal natychmiastowy efekt. Być może to jest odpowiedzią na pytanie, dlaczego stają się tak popularne.
Jak nietrudno się domyślić, po to rozwiązanie sięgają głównie kobiety. Z raportu instytutu badawczego BCMM „Zachowania i postawy konsumentów wobec zabiegów wykorzystujących toksynę botulinową i kwas hialuronowy” wynika, że 16 proc. mężczyzn decyduje się poprawić swój wizerunek przy pomocy kwasu hialuronowego lub botoksu, jednak niechętnie się do tego przyznają. Kobiety natomiast przeciwnie – podejmują dyskusje na temat korekcji zmarszczek czy poprawy kształtu ust. Często łączą to z postawą dbałości o siebie i swoje zdrowie.
- Z roku na rok obserwujemy wzrost liczby pacjentów korzystających z zabiegów, a także coraz większe zainteresowanie medycyną estetyczną. Dlatego tak ważne stają się edukacja i upowszechnianie wiedzy na temat bezpieczeństwa zabiegów, po to, aby pacjenci mogli świadomie wybierać – mówi Robert Bitner, dyrektor zarządzający Galderma Polska, inicjatora badania.
Z raportu wynika, że zabiegów w obszarze medycyny estetycznej, w 65 proc. korzystają mieszkańcy większych miast. 94 proc. posiada wyższe lub średnie wykształcenie. Są aktywne zawodowo (75 proc.), 59 proc. z nich osiąga miesięczne dochody powyżej 5 tys. zł netto.
Głównym, deklarowanym przez respondentów motywem decyzji o poddaniu się zabiegowi z użyciem kwasu hialuronowego i botoksu jest chęć poprawy samopoczucia oraz zwiększenia własnej atrakcyjności. O podniesieniu pewności siebie mówiła ponad jedna czwarta ankietowanych a zwiększeniu samoakceptacji – aż jedna trzecia. O ile kobiety do działania popchnęło niezadowolenie z własnego wyglądu, to jedna trzecia mężczyzn udała się do gabinetu medycyny estetycznej za namową bliskiej osoby.
Raport ujawnił również niepokojące zjawisko – aż 43 proc. osób decydowało się na zabiegi przeprowadzone kosmetologa i kosmetyczkę. Jest to nieco nie spójne z dużym, deklarowanym zainteresowaniem możliwymi skutkami ubocznymi (61 proc.)
- Przed nami wielka praca edukacyjna – mówi dr Barbara Walkiewicz-Cyrańska, prezes Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych. – Mimo że zgodnie z prawem, zabiegi z użyciem kwasu hialuronowego i toksyny botulinowej mogą wykonywać wyłącznie lekarze, nadal znaczna część pacjentów decyduje się na wizytę u kosmetologa lub kosmetyczki. Stwarza to realne zagrożenie powikłaniami po zabiegu, związanymi z brakiem właściwej diagnozy i oceny stanu zdrowia pacjenta przed zabiegiem czy nieprecyzyjnym miejscem aplikacji preparatu.