- Ja, żeby było jasne, to się przyznaje: ja się zaszczepiłem trzeci raz już. Moi współbracia nie wszyscy się zaszczepili, a inni się zaszczepili. A po szczepionce to jeden dostał i zakrzepicy - powiedział redemptorysta na otwarciu sympozjum. - Ja posłuchałem lekarzy. Już znałem takich, co nie słuchali lekarzy. Wąchają kwiatki od spodu. Jest po to medycyna i szukajmy uczciwych lekarzy, mądrych - mówił o. Rydzyk.
- Ja słucham mądrych, którzy mnie nigdy nie zawiedli. Nigdy mnie nie zawiedli, nigdy nie okłamali, chociaż może być błąd. (...) Ludzki jakiś błąd, nawet nie wiedzą co. Trzeba i Panu Bogu się polecić i tu modlić się, i w czasie pandemii też, a nie wszystkie kościoły pozamykać. Zobaczcie: są kraje w których dwa lata już kościoły są zamknięte. O co tu chodzi? - kontynuował zakonnik.
Znałem takich, co nie słuchali lekarzy. Wąchają kwiatki od spodu
O. Rydzyk stwierdził, że „pandemia i wirusy to jest wielki problem, bo tu chodzi o zdrowie i życie człowieka”. - I nie ma się co dziwić, że nas to interesuje - dodał.
Toruńska Akademia Kultury Społecznej i Medialnej, należąca do Fundacji Lux Veritatis, zorganizowała w sobotę sympozjum o pandemii COVID-19. Wśród prelegentów nie ma wirusologów i epidemiologów, są za to promotorzy amantadyny jako leku na Covid-19 czy osobowy kwestionujące sens szczepień.