O tej sprawie ze Stellą Kyriakides, unijną komisarz zdrowia, rozmawiał w Brukseli minister Adam Niedzielski. Chodzi o sytuację, gdy osoby zaszczepione jednodawkowym preparatem J&J przyjmują dawkę przypominającą, która jest zapisywana w systemie jako typowa druga dawka. To oznacza, że te osoby muszą czekać dwa tygodnie na ponowną ważność swojego certyfikatu, mimo że wcześniej przyjęły pełną szczepionkę. – Komisarz obiecała mi, że jeszcze w tym tygodniu przedstawi propozycję, jak poprawić system – powiedział Niedzielski. Według niego w Polsce proporcjonalnie jest to większy problem niż w innych krajach. Bo w sumie zaszczepionych preparatem J&J jest 20 mln osób, z czego aż 3 mln to Polacy.