PiS chce fuzji radców i adwokatów

PiS zapowiedziało stworzenie wspólnego samorządu dla pełnomocników. Ich przedstawiciele wskazują, że to zagraża ich niezależności i prawom obywateli.

Aktualizacja: 12.09.2023 10:49 Publikacja: 12.09.2023 02:00

PiS chce fuzji radców i adwokatów

Foto: Fotorzepa

Propozycja połączenia obu korporacji prawniczych znalazła się w deklaracji programowej partii rządzącej „Bezpieczna przyszłość Polaków”. Ma to poszerzyć dostęp obywateli do profesjonalistów broniących ich praw. Adwokaci i radcowie prawni mają znaleźć się w jednym samorządzie, z zachowaniem możliwości pracy na etacie.

– Uważamy, że rozdział tych zawodów w dzisiejszych czasach jest w dużej mierze sztuczny, a przez to nie mają one jednolitej reprezentacji – mówi Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości. – Nie ma racjonalnych przesłanek funkcjonowania obu zawodów oddzielnie – dodaje.

Zupełnie odwrotnie na sprawę patrzy prezes NRA Przemysław Rosati: – Nie ma żadnej potrzeby, by dotykać ustrojowych rozwiązań samorządów. W wielu państwach funkcjonują dwa równocześnie, dopuszcza to też polska konstytucja. Co zaś do pracy na etacie to mamy gotowy projekt „adwokackiej umowy o współpracę”, która pozwoli zachować niezależność adwokacką bez wchodzenia w stosunek pracy – wskazuje.

Czytaj więcej

Czy korporacje prawnicze powinny się połączyć

Nic o nas bez nas

Z kolei prezes KRRP, Włodzimierz Chróścik, ocenia, że ewentualne połączenie korporacji to kwestia do dyskusji i decyzji przede wszystkim zainteresowanych samorządów.

– Może kiedyś stanie się faktem, jeśli oba zawody wyjdą z taką inicjatywą po odpowiedniej dyskusji wewnętrznej i dwustronnej, przede wszystkim z uwzględnieniem interesu publicznego – dodaje.

Przemysław Rosati nie ma jednak wątpliwości, jaki jest prawdziwy cel tej zapowiedzi.

– To jest zgodne z filozofią obecnej władzy. Wszelkie podmioty niezależne i odważnie walczące o prawa obywateli i ich interes są dla niej niewygodne – mówi. – Tu nie chodzi o to, by połączyć zawody, ale by stworzyć w przyszłości „wydmuszkę” samorządu pod kontrolą Ministerstwa Sprawiedliwości ze zdecydowanie dalej idącymi kompetencjami nadzoru niż dziś. Proszę spojrzeć, co się stało z komornikami, jak ukształtowano zawód doradców restrukturyzacyjnych, jakie są pomysły na notariat – wylicza. I zapewnia, że nawet po takiej zmianie wciąż będą odważni i niezależni adwokaci i ich się władzy politycznej podporządkować nigdy nie uda.

– Samorząd radcowski jest przez członków określany jako nowoczesny, znakomicie rozumiejący wyzwania rynku, interdyscyplinarnie kształcący adeptów zawodu i korzystający z cyfrowych narzędzi. Dzięki temu radcy prawni mogą skutecznie chronić prawa i wolności obywateli – mówi z kolei Włodzimierz Chróścik.

Sebastian Kaleta wskazuje jednak inne powody przemawiające za połączeniem samorządów. Obecnie bowiem MS musi organizować dwa niemal identyczne egzaminy: oddzielnie dla adwokatów i radców prawnych – i to zarówno wstępne na aplikacje, jak i końcowe. Podobnie z narzędziami kontroli nad korporacjami – są tożsame, ale rozdział utrudnia należyte jego sprawowanie, gdyż np. ma różne linie orzecznicze sądów dyscyplinarnych. Nie zdecydowano jeszcze, czy jeden samorząd ma być wcielony do drugiego, czy też po rozwiązaniu obu powstanie nowy.

Czytaj więcej

Ewa Szadkowska: Stracą adwokaci, zyskają rządzący

Monopol czy wielość?

Postulat połączenia samorządów nie jest nowy, mówi się o nim od lat. Temat odżył w maju 2022 r., kiedy grupa posłów PiS wniosła do Trybunału Konstytucyjnego projekt kwestionujący zgodność z ustawą zasadniczą obowiązkowej przynależności do samorządu ze względu na miejsce działalności zawodowej.

Stwierdzenie takiej niezgodności spowodowałoby, że zamiast jednego czy dwóch mogłoby powstać wiele samorządów prawniczych. Jednym z głównych argumentów przeciw zjednoczeniu jest konkurencja między korporacjami – w poziomie aplikacji, systemie szkoleń (adwokatura właśnie zniosła rozliczanie punktowe), składkach itp. W środowisku pojawiają się też jednak głosy, że głównym powodem utrzymywania podziału jest zachowanie podwójnej liczby stanowisk.

Trzeba prawdziwej reformy

Zdaniem prezesa NRA prawdziwa reforma powinna polegać na zagwarantowaniu, że pomoc prawna, w interesie obywateli, będzie świadczona tylko przez adwokatów i radców prawnych (i prawników zagranicznych) oraz na uporządkowaniu rynku pomocy prawnej przez zabezpieczenie go przed podmiotami bez merytorycznego przygotowania, obowiązkowego ubezpieczenia OC, zasad etyki oraz jakiegokolwiek nadzoru.

Choć PiS zapowiedziało też regulację kancelarii odszkodowawczych (patrz ramka), to Sebastian Kaleta jest sceptyczny wobec propozycji palestry. Jego zdaniem to próba monopolizacji wszelkiej formy doradztwa prawnego. W resorcie nie ma takich planów.

Legislacja

Kancelarie odszkodowawcze pod lupą

Propozycje programowe PiS przedstawione w sobotę obejmą też kancelarie odszkodowawcze. Nowe przepisy mają wprowadzić maksymalne stawki, wysokie standardy dla osób prowadzących tego typu działalność oraz zakaz nachalnej ich reklamy czy akwizycji (w szpitalach, domach pogrzebowych).

– Chcemy też, by osoby korzystające z usług kancelarii odszkodowawczych zyskały określone prawa, w tym informacyjne. Dziś często dowiadują się już po czasie, że zbyt duża część odszkodowania trafia do samych kancelarii, lub pojawiają się inne problemy z realizacją umów. Chodzi o to, by podmioty świadczące takie usługi były nadzorowane w przestrzeganiu praw konsumentów – mówi wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

– Ten sektor zdecydowanie wymaga uregulowania, także w kontekście samego nazewnictwa. Kancelaria powinna być nazwą zastrzeżoną dla profesjonalnych pełnomocników, a natarczywe, nieuczciwe działania w sprawach odszkodowań – prawnie zakazane – stwierdza Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Izby Radców Prawnych.

Propozycja połączenia obu korporacji prawniczych znalazła się w deklaracji programowej partii rządzącej „Bezpieczna przyszłość Polaków”. Ma to poszerzyć dostęp obywateli do profesjonalistów broniących ich praw. Adwokaci i radcowie prawni mają znaleźć się w jednym samorządzie, z zachowaniem możliwości pracy na etacie.

– Uważamy, że rozdział tych zawodów w dzisiejszych czasach jest w dużej mierze sztuczny, a przez to nie mają one jednolitej reprezentacji – mówi Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości. – Nie ma racjonalnych przesłanek funkcjonowania obu zawodów oddzielnie – dodaje.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Posiadaczy starych kominków czeka kara lub wymiana. Terminy zależą od województwa
W sądzie i w urzędzie
Prawo jazdy nie do uratowania, choć kursanci zdali egzamin
Prawo karne
Przerwanie wałów w Jeleniej Górze Cieplicach. Jest stanowisko dewelopera
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie