- Rano otrzymano wiadomość, że 8 km przed Cieśniną Kerczeńską zarejestrowany w porcie w Petersburgu statek przewożący olej opałowy Wołgonieft-212 znalazł się w niebezpieczeństwie – informuje rozmówca rosyjskiego Interfaxu. Agencja podała też, że na pokładzie jednostki znajduje się 13 członków załogi, a ładunek to około 4,3 tys. ton oleju opałowego. Na miejsce wysłano statek ratowniczy i śmigłowiec Mi-8 – podało rosyjskie rosyjskiego Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych.
„Załoga jest teraz w części rufowej”
Według rosyjskiej agencji TASS, dziobowa część tankowca została oderwana. „13-osobowa załoga znajduje się teraz w części rufowej” – opisuje TASS, powołując się na źródła w służbach ratunkowych.
Jak wynika z doniesień, Wołgonieft-212 przewozi 4,3 tony mazutu, substancji niebezpiecznej dla środowiska. Wołgonieft 239, z 14 osobami na pokładzie, również przewozi produkty ropopochodne.
Port w Kerczu opuścił także holownik ratowniczy „Merkury”, należący do Centrum Koordynacji Ratownictwa Morskiego. Resort Sytuacji Nadzwyczajnych informuje, że tankowce zostały uszkodzone na skutek silnego wiatru i wysokich fal. Załogi obu statków poprosiły o pomoc. "W tej chwili nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych ani o wycieku ropy" - podaje TASS, jednak – jak wynika z doniesień mediów, nieznany jest los czterech osób.