W sobotę nad ranem na przejściu dla pieszych na ulicy Mokotowskiej w stolicy doszło do potrącenia pieszego na pasach. Zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu. Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych widać, jak człowiek wchodzi na przejście i niemal natychmiast zostaje uderzony przez samochód. Pieszy zostaje odrzucony na skraj jezdni i przemieszcza się na chodnik, zaś kierowca odjeżdża z miejsca wypadku – nie zatrzymuje pojazdu i nie udziela poszkodowanemu pomocy.
Pieszy potrącony na pasach w Warszawie. Policja ustaliła, kto kierował fordem
Komenda Stołeczna Policji informowała, że policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I w ciągu kilkunastu godzin od zdarzenia ustalili i zatrzymali właściciela samochodu (forda), który potrącił młodego mężczyznę na przejściu na ulicy Mokotowskiej. W komunikacie podkreślono, że kierowca odjechał z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy jego ofierze.
Czytaj więcej
Jazda przez miasto z prędkością 300 km/h, drifty, „palenie gum”. Plaga piratów za kierownicą ma zostać ukrócona. Będą ostrzej traktowani.
„Wraz z właścicielem pojazdu policjanci zatrzymali trzy inne osoby, które najprawdopodobniej również jechały tym samochodem. Trzy z czterech zatrzymanych osób były nietrzeźwe, miały w organizmie od prawie promila do blisko 3 promili alkoholu” - czytaliśmy. KSP przekazała, że na policyjny parking odholowany został porzucony pojazd „z widocznymi uszkodzeniami pokolizyjnymi”. Policjanci mieli kontynuować czynności procesowe, aby ustalić dokładny przebieg zdarzenia.
We wtorek pojawiły się nowe informacje na temat sprawy. Funkcjonariusze ustalili, że pojazdem, który na ulicy Mokotowskiej potrącił mężczyznę na przejściu dla pieszych, kierował 41-latek, jedna z zatrzymanych wcześniej osób. Policja podała, że mężczyzna przyznał się do potrącenia 36-latka.