– Koszty zbioru owoców wzrosły w tym roku o ok. 20 proc. – ocenia Dominika Kozarzewska, prezes Grupy Producentów Owoców Polskie Jagody, która zrzesza pięciu dużych plantatorów borówek amerykańskich i truskawek z Lubelszczyzny. Na 180 ha plantacji zatrudniają 500 pracowników z Ukrainy, których liczba w szczycie sezonu wzrośnie do ok. 700. Polaków chętnych do pracy przy zbiorach praktycznie nie ma.
Problem w tym, że i o Ukraińców jest teraz dużo trudniej niż jeszcze przed rokiem. Popyt na cudzoziemców zza wschodniej granicy (głównie z Ukrainy), którzy na pół roku mogą być zatrudniani według uproszczonej procedury, szybko bowiem rośnie.