Regina Simons, aktorka i statystka, oskarżyła Stevena Seagala o gwałt podczas kręcenia filmu „Na zabójczej ziemi”. Do zdarzenia miało dojść w 1994 roku.
Steven Seagal zaprosił osiemnastoletnią Simons na przyjęcie z okazji zakończenia zdjęć do filmu. Po przybyciu odkryła, że jest jedyną zaproszoną osobą. „Zanim zorientowałam się co się dzieje, Seagal położył się na mnie i nie mogłam się ruszyć. Całkowicie zamarłam, czułam jakbym opuściła własne ciało” – powiedziała Simons na antenie programu „Megyn Kelly Today”. Statystka pamięta, że podczas, gdy Seagal ją rozbierał, cały czas patrzyła na jego zdjęcie z ówczesną żoną Kelly LeBrock. „Wiem, czym jest zgoda i z całą pewnością jej nie wyraziłam” – dodała Simons.
Skargę przeciwko aktorowi Simons złożyła w Beverly Hills, gdzie doszło do zdarzenia. Menadżer Seagala odmówił komentarza w sprawie tych zarzutów. Także adwokat aktora nie skomentował sprawy.
Zarzuty wobec Stevena Seagala pojawiały się już wcześniej. Jenny McCarthy oskarżyła go o molestowanie podczas przesłuchania do roli filmowej w 1995 roku. Portia de Rossi, aktorka i żona Ellen DeGeneres, powiedziała, że aktor rozpiął przy niej spodnie podczas castingu do roli w jego filmie.