W wywiadzie dla Onetu, przyjaciółka himalaistki Elisabeth Revol, z którą Tomasz Mackiewicz zdobył szczyt Nanga Parbat, opowiedziała o koszmarze jaki przeżywała podczas ostatnich kilku dni.
- Uratowanie Eli to cud. Proszę sobie wyobrazić, co działo się w jej głowie, gdy musiała podjąć decyzję o opuszczeniu Tomka. Robiła wszystko, by go ratować. Wykazała się wielką odwagą - podkreślała Masha Gordon. - Od momentu, gdy dowiedzieliśmy się, że jest w niebezpieczeństwie do chwili przetransportowania jej do szpitala minęły 72 godziny i to był niezwykle trudny czas, wpadaliśmy ze skrajności w skrajności - dodała.