Kościół jest jedynym depozytariuszem systemu wartości, który w Polsce jest powszechnie znany. Kto podnosi rękę na Kościół, chce go zniszczyć, ten podnosi rękę na Polskę". „Co jest po drugiej stronie? Jest urbanopalikotyzm, nihilizm" – mówił Jarosław Kaczyński w trakcie ostatniej kampanii wyborczej.
W ten sposób przywołał stary, lecz wciąż żywy mit prawicy: religia i kultywujący ją Kościół są jedynymi gwarantami norm moralnych. Poza katolickim światopoglądem nie ma alternatywy. Negacja religii i wystąpienie z Kościoła są równoznaczne z wyrzeczeniem się wartości. Życie bez Boga i praktyk religijnych do życie w grzechu. Społeczeństwa zsekularyzowane trapione są przez plagę przestępczości, bo wraz z rolą kościoła upadły normy moralne, których był strażnikiem.