Kilka tygodni temu Donald Trump przypomniał nam o nierozwiązanym konflikcie izraelsko-palestyńskim. Wizyta Mike'a Pompeo w Mińsku przypomniała światu o Białorusi.
Kwestia Białorusi pojawiła się na arenie międzynarodowej kilka miesięcy temu. O Białorusi przypomniał sobie ostatnio Putin. Od kilku dekad Białoruś i Rosja są powiązane przez ZBiR. Związek Białorusi i Rosji. Geneza tego tworu to jeszcze czasy późnego Jelcyna i początki Putina. Czasy słabej Rosji i iluzji prezydenta Łukaszenki, że może kiedyś stać się przywódcą nowego państwa. Jednak z czasem pozycja Łukaszenki i Białorusi słabła, a gwiazda Putina i Rosji świeciła coraz mocniej. Putin przypomniał sobie ostatnio o ZBiR w kontekście zakończenia swojej prezydentury za kilka lat, w 2024 roku. Oczywiście Putin może próbować wewnątrz rosyjskich roszad pomiędzy prezydentem i premierem. Raz z Miedwiediewem się udało. Ostatnie zmiany i wzmacnianie prerogatyw rządu rosyjskiego mogą wskazywać, że manewr utrzymania władzy przez stworzenie silnego urzędu kanclerskiego (dla Putina) i zredukowanie urzędu prezydenta (dla kogokolwiek) do roli reprezentacyjnej jest poważnie rozpatrywany.