- W 2015 r. przed pierwszą turą nie było ani jednego sondażu, który wskazywałby na to, że mogę tę pierwszą turę wygrać, tymczasem ją wygrałem - mówił prezydent przed odlotem do Stanów Zjednoczonych, odpowiadając na lotnisku w Balicach na pytanie dziennikarza.
Dodał, że także przed drugą turą poprzednich wyborów prezydenckich "w zasadzie wszystkie sondaże", poza jednym, wskazywały na zwycięstwo jego rywala, którym był walczący o drugą kadencję prezydent Bronisław Komorowski.
- Nie mam zaufania do sondaży, nie oglądam się na sondaże. Realizowałem i realizuję kampanię według swoich zasad, w swoim stylu i czekam na werdykt wyborców - oświadczył Andrzej Duda.
Prezydent wyraził wiarę, że teraz wyborcy ocenią ostatnie pięć lat "w sposób spokojny". - Zwłaszcza w zestawieniu z poprzednimi latami przed 2015 r., przed objęciem przeze mnie urzędu prezydenta, przed tym, zanim zacząłem realizować swoje zobowiązania, które w czasie kampanii w 2015 r. przedstawiłem moim rodakom - dodał. Duda mówił, iż chciałby, aby Polacy ocenili swój poziom życia po pięciu latach sprawowania przez niego urzędu a następnie podjęli "odpowiednią decyzję przy urnach".
- Zachęcam wszystkich moich rodaków do wzięcia udziału w wyborach - powiedział prezydent.