W środę wieczorem prezydent odpowiadał na pytania w ramach akcji AMA (ask me anything, zapytaj mnie o cokolwiek) na portalu Wykop. Andrzej Duda brał w tej akcji udział także przed wyborami pięć lat temu.
Teraz został zapytany m.in. o to, co sądzi o amerykańskiej ustawie 447. "Jestem zdecydowanym przeciwnikiem zwrotu mienia bezspadkowego" - napisał. Dodał, że dzisiaj w polskim systemie prawnym nie ma możliwości, aby obowiązywała w Polsce ustawa państwa obcego.
"Nasze państwo nie jest związane jakimkolwiek obcym aktem prawnym. Wszyscy są równi wobec prawa, żadne rozwiązanie prawne nie może premiować jakiejś grupy ze względów etnicznych" - dodał Duda. Zaznaczył, że wszędzie na świecie obowiązuje zasada, że wszystko, co nie ma spadkobierców, przechodzi na własność Skarbu Państwa. "Dopóki ja jestem prezydentem - ta zasada w Polsce się nie zmieni" - oświadczył.
Odpowiadając na inne pytania prezydent nie zgodził się ze stwierdzeniem, że Polska jest zapleczem taniej siły roboczej dla Europy Zachodniej. "Przyciągamy do Polski inwestycje technologicznych gigantów, takich jak Google i Microsoft, dzięki wysoko wykwalifikowanej kadrze i coraz lepszej infrastrukturze. Polacy są doceniani na rynku pracy za kompetencje i wykształcenie. Coraz częściej konkurujemy dziś z tymi państwami Europy Zachodniej, nie ze względu na koszty pracy, ale właśnie jakością specjalistów i dostępnością infrastruktury" - dodał.
Pytany, czy pierwsza dama powinna dostawać wynagrodzenie, Andrzej Duda odparł, że byłoby niezręcznie, gdybym on miał o tym decydować. "Zostawiam to Sejmowi. Doświadczenie pokazuje, że przynajmniej kwestia ZUS-u za te 5 lat powinna zostać uregulowana" - stwierdził. Pytany o aktywność swej żony odparł: "Moja żona Agata sama podjęła decyzję o sposobie wypełniania obowiązków Pierwszej Damy. Jest naprawdę bardzo aktywna. Angażuje się w wiele przedsięwzięć charytatywnych, patronuje licznym inicjatywom, ale robi to z dala od kamer, bo bardziej zależy jej na efektach, niż na poklasku. To jej decyzja, którą szanuję".