- Chcemy zwrócić uwagę na pewien cud polityczny, który wydarzył się w ostatnich tygodniach. Konfederacja, fałszywie ilustrowana przez media jako formacja skrajna, znalazła się całkowicie w centrum sceny politycznej - powiedział na konferencji prasowej w Warszawie poseł Krzysztof Bosak.
Stwierdził, że w centrum uwagi polityków rywalizujących w drugiej turze wyborów znalazły się postulaty gospodarcze Konfederacji - dotyczące "prostych, niskich podatków, wolności gospodarczej, deregulacji, zasady pomocniczości w organizacji życia społecznego" - oraz postulaty światopoglądowe czy kulturowe, w tym swoboda zgromadzeń i sprawa adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.
- Poseł Robert Winnicki postawił wątpliwość, czy gdyby trzeci wynik miał np. Robert Biedroń, czy przypadkiem dwóch głównych kandydatów nie ścigałoby się w deklaracjach progresywnych, a nie konserwatywnych - mówił Bosak.
"To główny nurt polityczny i medialny są przesunięte w lewo"
Niedawny kandydat Konfederacji w wyborach ocenił, że nie jest przypadkiem, że postulaty formacji znalazły się w centrum sporu politycznego. - Nasz program, nasze poglądy, nasze wartości są mniej więcej w centrum polskiego życia społecznego. To mainstream, główny nurt polityczny i medialny są przesunięte w lewo względem polskiego społeczeństwa - powiedział stwierdzając, że postulaty Konfederacji mieszczą się "w zdrowym centrum życia narodowego".
- I dlatego dziś kandydaci spierają się o to, któremu jest do nas bliżej - przekonywał.