Aktualizacja: 06.10.2020 21:24 Publikacja: 06.10.2020 19:02
Pod koniec września mieszkańcy Kraśnika protestowali przeciwko decyzji radnych o ogłoszeniu ich miasta „strefą wolną od LGBT”
Foto: Forum
"Ich bin ein Berliner" – niektórym wydawać by się mogło, że słowa wypowiedziane w 1963 roku przez Johna F. Kennedy'ego nie mają zastosowania w dzisiejszym opisie Polski A.D. 2020. Przecież wiemy, w jakich okolicznościach 35. prezydent USA wystosował ten niezwykły apel. Zimna wojna, oblężone miasto, setki tysięcy przerażonych ludzi. Czy słowa te mogą być aktualne 57 lat później? Nad Wisłą?
Przyjrzyjmy się ostatnim wydarzeniom w Kraśniku. Miejscowości, którą dotknęła szczególna fala hejtu i oskarżeń. Fala, która została sprowokowana przez kilkunastu radnych marzących o świecie bez LGBT, wi-fi i 5G. Tyle tylko, że oni sami nie wymyślili tego świata. Oni są, paradoksalnie, jego największymi ofiarami. A wraz z nimi 36 tysięcy, Bogu ducha winnych, mieszkańców tego uroczego miasta.
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy krok należy do polskiej prezydencji.
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funkcji, które wspierają rozwój kariery. Znajdziesz tu m.in. opinie o pracodawcach, porady dotyczące poszukiwania pracy oraz wiele innych interesujących narzędzi. Jeśl chcesz poznać wszystkie funkcje portalu GoWork, przeczytaj poniższy artykuł i już dziś skorzystaj z jego możliwości.
W sobotę 21 września w Warszawie odbył się 25. już Bieg po Nowe Życie, największe w Polsce wydarzenie promujące donację i transplantacje narządów.
Trener Franciszek Smuda o presji, możliwych zmianach i wierze w zwycięstwo nad Czechami
Czy w czasie polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej nadzwyczajny szczyt Europejczyków powinien się odbywać w Paryżu? To jedno z pytań, które się pojawiają po burzy wywołanej przez Amerykanów.
Kolejny mocny dzień w wykonaniu złotego. Dolar jest już poniżej 4 zł, a euro zbliża się do poziomu 4,15 zł.
Złoty pozostaje silny, ale chwilo jego ruch został zatrzymany. Rynek czeka na dane makroekonomiczne i informacje dotyczące Ukrainy.
Złoty w środę złapał lekką zadyszkę, ale nie oznacza to jednocześnie, że ma on problemy. Inwestorzy rozgrywają bowiem wątek pokoju na Ukrainie.
Złoty pozostaje silny. Euro jest coraz bliżej poziomu 4,15 zł, a dolar może spaść poniżej 4 zł. Skąd ten ruch?
Nie rozumiem, jak Magdalenka i przywoływanie gen. Jaruzelskiego mają się do wad obecnego procesu nominacyjnego sędziów.
Projekty nowelizacji mających wprowadzić tzw. ślepe pozwy zostały fatalnie napisane. To jednak nie powód, by wyrzucić je do kosza. Bo sama idea jest słuszna.
W polityce przestaliśmy być wyborcami i staliśmy się kibicami. Ta polaryzacja przeniosła się do sądów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas