Wypowiedź prof. Miłosza Parczewskiego w RMF o tym, że najnowsze badanie dowodzi, iż zakażenia na dworze są marginalne, więc „noszenie maseczek [na powietrzu] jest bez sensu”, powinna była wywołać natychmiastową reakcję. Następnego dnia powinniśmy zostać zwolnieni z tej uciążliwości. Nic takiego jednak nie nastąpiło.
Zamiast tego minister Niedzielski wstawił na Twittera pewien link i napisał, że z przywołanego tekstu wynika, iż na dworze zaraża się 10 proc. ogółu zakażonych, a to jest dużo i dlatego maseczki muszą zostać. Link prowadził do artykułu na portalu podróżniczego magazynu „National Geographic”, gdzie mowa była nie o 10 proc., ale o odsetku „poniżej 10 proc.”. Artykuł powstał na podstawie badania, które sumowało wyniki pięciu innych, dotyczących miejsc zakażeń koronawirusem. W trzech liczba zakażeń na dworze została podana w procentach. W jednym wynosiła 5 proc., ale było to specyficzne środowisko pracy. W pozostałych dwóch – poniżej procentu.