Oczywiście, że nie. Wszyscy czekamy na ustalenia prokuratury. Badania są prowadzone na bardzo szeroką skalę, również przez międzynarodowe instytucje, ale zaniechania i polityczne zaangażowanie doprowadziły do wielu błędów. Materiał dowodowy jest bardzo skąpy i aby uzyskać kategoryczne odpowiedzi na wszelkie pytania, potrzeba czasu właśnie ze względu na błędy, które zostały popełnione na początku, zaraz po katastrofie. Wciąż nie wiemy, dlaczego doszło do katastrofy smoleńskiej.
Czy raport Millera nie wyjaśnił dostatecznie przyczyn katastrofy?
Raport nie broni się i powtarza kłamstwa Anodiny. Ten raport to kpina. Jeśli zespół Macieja Laska na ponad 100 stronach odnosi się do raportu Anodiny, nie zgadzając się z nią, a chwilę później powiela jej raport i nie widzi w tym problemu, to sam sobie wystawia ocenę. Liczę, że gdy prokuratura zakończy prace, poznamy przyczyny katastrofy, jej przebieg, i dopiero wtedy będziemy mogli wskazać winnych. Ja nie jestem żądna krwi.
Antoni Macierewicz zapowiedział raport podkomisji smoleńskiej i wysunął oskarżenia pod adresem Donalda Tuska, twierdząc, że doprowadził do rozdzielenia wizyt prezydenta i premiera w Katyniu, a później robił wszystko, by sfałszować wyniki badań przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Liczę, że zarówno raport, jak i postanowienie prokuratury czy akt oskarżenia wniosą wiele nowego. Chciałabym tylko, żeby to było całościowe, jasne, spójne i poparte dowodami opracowanie. Nie jestem zainteresowana częściowymi sensacjami i wyrywkowymi informacjami. Nie chcę komentować wypowiedzi Antoniego Macierewicza bez zapoznania się z raportem.
Jak pani spędzi rocznicę?