To relacja szczecińskiego przedsiębiorcy doprowadziła do wtorkowego zatrzymania prezesa ZUS Sylwestra R., dyrektora szczecińskiego oddziału Tadeusza D., jego zastępcy Jana A., kierownika referatu oraz biznesmena Henryka M.
W kwietniu 2008 roku Artur Skiba, właściciel komputerowej firmy Meritum, powiadomił ABW i senatora Platformy Obywatelskiej Jana Olecha o korupcyjnej propozycji, którą otrzymał od szefa szczecińskiego oddziału ZUS. Tadeusz D. od łapówki uzależniał zlecenie dla firmy Meritum.
– Dyrektor D. zadzwonił, prosząc o spotkanie. Na nim jasno zasugerował, że jeśli dam 20 tys. zł, to utrzymam zlecenie na okablowywanie inspektoratu w Myśliborzu – opowiada „Rz” Skiba. – Było to ok. dwóch lat temu, gdy D. już tracił stanowisko (za rządu PiS ówczesny prezes ZUS odwołał D. z funkcji – red.). A kiedy po zmianie władzy D. wrócił, „ofertę” ponowił.
Według relacji przedsiębiorcy D. w natarczywy sposób domagał się pieniędzy. Artur Skiba udokumentował korupcyjne propozycje szefa szczecińskiego oddziału ZUS.
Tadeusz D. był wczoraj przez blisko pięć godzin przesłuchiwany w prokuraturze. Co powiedział śledczym, nie wiadomo. – Nie informujemy o treści wyjaśnień – mówi „Rz” Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.