[b]Rz: Agnieszka Radwańska, prowadząc w tenisowym turnieju w Sydney w pierwszym secie 5:0 z Rosjanką Dinarą Safiną, przegrała go w końcu 5:7, a następnie cały mecz. Co się dzieje w głowie zawodnika, że zaczyna przegrywać? Traci motywację?[/b]
[b]Marta Spórna:[/b] Zawodnicy tej klasy co Radwańska nie tracą motywacji. Doskonale wiedzą, co mają robić. Bardziej prawdopodobna jest rozproszona uwaga lub jakaś kontuzja. A gdy już zaczynamy przegrywać, dochodzi do utraty koncentracji, jesteśmy słabsi i możemy mieć jeszcze większy problem w skupieniu się na grze.
[b]A gdy zawodnikowi za dobrze idzie, to się dekoncentruje?[/b]
Polskim zawodnikom rzeczywiście czasem się zdarza, że gdy mają zwycięstwo na wyciągnięcie ręki, to nagle potrafią sobie odpuścić. Utrzymujący się stres powoduje, że organizm – gdy tylko poczujemy, że już prawie wygraliśmy – potrafi zmniejszyć swoją wydajność. Zawodnik przestaje myśleć, jak ma grać, i skupia się na wyniku, a to jest błąd. Bo przeciwnik wykorzystuje tę słabość. Duch i ciało w czasie gry muszą być jednością. Tylko współdziałając, mogą doprowadzić do zwycięstwa.
[b]Może w tym pomóc psycholog sportowy? Jak się pracuje z zawodnikami?[/b]