[b]Rz: Był pan zwolennikiem Bronisława Komorowskiego w prawyborach. Nie jest pan teraz trochę rozczarowany? Popełnił serię poważnych gaf.
Antoni Mężydło, poseł PO, były poseł PiS:[/b] Popełnił kilka błędów, ale chyba nie więcej niż prezes PiS. Komorowski jest dobrym kandydatem na spokojne czasy. Niestety, nie potrafi być empatyczny, wczuć się w sytuację ludzi dotkniętych nieszczęściem. Donald Tusk i Jarosław Kaczyński to potrafią, a marszałek nie. Gdy w czasie powodzi Tusk kilka razy pokazał się z Komorowskim, to od razu wizerunkowo go wzmocnił.
[b]Czyżby podzielał pan pogląd, że od Komorowskiego wieje chłodem?[/b]
No, wieje. Nie widać u niego współczucia, choć pewnie je czuje. Czasami też mówi nie to, co powinien. Dużo lepiej wypadał w prawyborach. Był trochę podobny do Aleksandra Kwaśniewskiego – odrobinę rubaszny, sypiący anegdotkami i rymami. Na normalne czasy to kandydat idealny. Mógłby nawet wygrać te wybory w pierwszej turze, gdyby Kaczyński nadal unikał prowadzenia kampanii.
[b]Teraz jest to już niemożliwe?[/b]