Dopalacze z pochodnymi amfetaminy i silnymi lekami

Niemal wszystkie dopalacze zawierały substancje psychoaktywne – ogłosił Główny Inspektor Sanitarny

Aktualizacja: 23.11.2010 19:10 Publikacja: 23.11.2010 18:45

Młodzież przed sklepem dopalacze.com

Młodzież przed sklepem dopalacze.com

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

W większości dopalaczy, które zarekwirowano na początku października znaleziono substancje zakazane – mówi „Rz” Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego.

GIS potwierdził nasze informacje sprzed trzech tygodni. W ponad 300 przypadkach wykryto substancje zakazane wymienione w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, obrót nimi jest karany. W dopalaczach znaleziono m.in. BZP (Benzylopiperazyna), Mefedron, JWH-018 (syntetyczny kanabinoid) – środki odurzające o działaniu zbliżonym do silnych narkotyków, m.in. amfetaminy.

– Wykryto też silnie działające substancje psychoaktywne, które nie są jeszcze zakazane: głównie pochodne amfetaminy i alkaloidy kanabinoidów. Nie są one jeszcze dobrze poznane – dodaje Bondar.

Próbki dopalaczy badają: Narodowy Instytut Leków w Warszawie, Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie, Instytut Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu, Instytut Medycyny Pracy w Łodzi i Instytut Sportu w Warszawie. Dotąd zbadano połowę z 10 tys. próbek pobranych z dopalaczy. – Tylko w kilku próbkach badanych w Warszawie i Krakowie nie wykryto żadnych substancji psychoaktywnych – mówi Bondar.

W kilkudziesięciu próbkach wykryto także leki, m.in. lidokainę i benzokainę (środki miejscowo znieczulające) mające imitować kokainę. – Taka sprzedaż jest nielegalna, bo obrót lekami jest ściśle regulowany prawnie – zaznacza rzecznik GIS.

W październiku sanepid w asyście policji zamknął 1378 sklepów oferujących dopalacze. To substancje, które mogą działać podobnie do narkotyków. Do niedawna były w Polsce legalnie sprzedawane m.in. jako przedmioty kolekcjonerskie lub nawozy do roślin. Na początku listopada prezydent podpisał nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii zakazującą handlu dopalaczami. Walka z nimi ma kosztować 20 mln zł.

W większości dopalaczy, które zarekwirowano na początku października znaleziono substancje zakazane – mówi „Rz” Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego.

GIS potwierdził nasze informacje sprzed trzech tygodni. W ponad 300 przypadkach wykryto substancje zakazane wymienione w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, obrót nimi jest karany. W dopalaczach znaleziono m.in. BZP (Benzylopiperazyna), Mefedron, JWH-018 (syntetyczny kanabinoid) – środki odurzające o działaniu zbliżonym do silnych narkotyków, m.in. amfetaminy.

Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać