Spór o sposób przeprowadzenia wyborów prezydenckich był jednym z ważniejszych w tym roku. Wszystko ze względu na epidemię koronawirusa. Ostatecznie w życie wszedł projekt zakładający, że wybory będą miały mieszany charakter. Czyli będzie można głosować zarówno w lokalach wyborczych, jak i korespondencyjnie.
Ale chętnych, by zagłosować za pośrednictwem poczty, nie ma zbyt wielu. Zainteresowani mogą zgłaszać się do 16 czerwca. Tymczasem np. we Wrocławiu (zgodnie z informacjami z poniedziałku rano) takich wniosków wpłynęło zaledwie 1706, podczas gdy do głosowania w całym mieście uprawnionych jest blisko 490 tys. osób.