Platforma podzielona układaniem list wyborczych

Działacze partii Donalda Tuska boją się, że „spadochroniarze” z innych ugrupowań przekreślą ich szanse na mandat

Publikacja: 15.06.2011 02:53

Joanna Kluzik-Rostkowska

Joanna Kluzik-Rostkowska

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

W Platformie coraz bardziej nerwowo. To efekt politycznych transferów do partii. A jest ich całkiem sporo.

Z listy PO miałby startować do Sejmu m.in. Dariusz Rosati (SdPl). W grę wchodzi Warszawa lub okręg podwarszawski. – Prawdopodobnie dostanie pierwsze miejsce na podwarszawskiej liście, zajmował je cztery lata temu Bronisław Komorowski – informuje „Rz" dwóch polityków z władz Platformy.

Ale to oznaczałoby, że Rosati zepchnąłby na drugą pozycję lidera PO na Mazowszu Andrzeja Halickiego. Halicki to bliski współpracownik marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny. – Jestem umówiony z Dariuszem Rosatim na rozmowę między innymi o możliwości jego kandydowania z okręgu podwarszawskiego – mówi dyplomatycznie Halicki, ale podkreśla, że teraz nowe nazwiska może dopisać tylko zarząd krajowy partii i premier Donald Tusk.

W maju inny polityk lewicy, Bartosz Arłukowicz, zajął pierwsze miejsce na szczecińskiej liście PO. Wcześniej miał je dostać lider zachodniopomorskiej PO Stanisław Gawłowski. To również polityk bliski Schetynie.

Z kolei na Śląsku ferment wywołuje próba umieszczenia na pierwszym miejscu w Rybniku byłej liderki PJN Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Partyjne doły zarzekają się, że nie pomogą jej przy kampanii. Pojawiły się nawet głosy, że Kluzik-Rostkowska mogłaby startować z Małopolski.

– Pewnie, że nie wszystkim może się podobać umieszczenie jej na liście, ale ustalenia były takie, że Kluzik-Rostkowska będzie startować z Rybnika. Chciała kandydować ze Śląska, bo to jej rodzimy region – mówi „Rz" polityk z władz partii.

Podział w ugrupowaniu wywołują też pogłoski o wsparciu przez Platformę lewicowej działaczki Izabelli Sierakowskiej. Startuje ona do Senatu z własnego komitetu na Lubelszczyźnie. W tamtym regionie PO osiąga słabe wyniki, więc niektórzy politycy partii twierdzą, że w jesiennych wyborach do Senatu nie wystawią tam nikogo, za to nie wykluczają poparcia dla Sierakowskiej. – O ewentualnym wsparciu PO wiem tylko z doniesień medialnych. Ale byłoby ono dla mnie dużym zaszczytem – mówi „Rz" Sierakowska.

Przeciwni takiemu scenariuszowi są konserwatyści.

– Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, Izabella Sierakowska jest apologetką PRL, osobą o poglądach wyjątkowo antykościelnych – mówi poseł Jarosław Gowin.

PO w wyborach do Senatu może poprzeć także innego polityka lewicy – Marka Borowskiego. Były lider SdPl startuje z własnego komitetu z warszawskiej Pragi. PO nie wystawiła tam swojego kandydata.

W Platformie coraz bardziej nerwowo. To efekt politycznych transferów do partii. A jest ich całkiem sporo.

Z listy PO miałby startować do Sejmu m.in. Dariusz Rosati (SdPl). W grę wchodzi Warszawa lub okręg podwarszawski. – Prawdopodobnie dostanie pierwsze miejsce na podwarszawskiej liście, zajmował je cztery lata temu Bronisław Komorowski – informuje „Rz" dwóch polityków z władz Platformy.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego