Członkowie komisji przypomnieli o szczególnych warunkach tegorocznych wyborów prezydenckich. W związku z koniecznością zachowania ostrożności i częstą dezynfekcją pomieszczeń oraz miejsc, z którymi bezpośrednio stykają się głosujący, a także upałami, od rana przed lokalami wyborczymi w bardzo wielu miejscach ustawiały się kolejki. - Zanosi się na wysoką frekwencję - powiedział szef PKW Sylwester Marciniak.
Samo głosowanie może potrwać nieco dłużej, z powodu procedur związanych ze sprawdzaniem tożsamości oraz koniecznością zachowania odległości od innych głosujących, a więc także z ograniczoną liczbą osób, jak może jednocześnie przebywać w lokalu wyborczym.