Aktualizacja: 17.07.2020 13:36 Publikacja: 17.07.2020 12:39
Foto: Fotorzepa/Głos Szczeciński/Marcin Bielecki
Słowa, że był do głębi człowiekiem sportu, golfa w szczególności, mogą się komuś wydać przesadne, ale takie nie są. Nie chodzi nawet o to, że miał w rodzinie dwóch naczelnych „Przeglądu Sportowego" – Mariana Strzeleckiego (przed wojną) i Edwarda Strzeleckiego (po wojnie). Chodzi o to, że pojmował sport tak, jak mało kto dziś pojmuje: jako klasyczne połączenie rozwoju ducha i ciała z obowiązkowym dodatkiem ogromnego poczucia humoru i dystansu do uprawianej dyscypliny.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas