W drugim dzisiejszym meczu grupy C grały dwa zespoły, które przez wielu są skazane na porażkę w konfrontacji o dalszy awans. Remis Hiszpanii z Włochami dał możliwość, zwycięzcy tego spotkania, objęcia pierwszej pozycji w tabeli .

- Widziałem Chorwatów wiele razy. Musimy być bardzo kreatywni bo pierwszy mecz będzie miał decydujące znaczenie - mówił przed meczem trener Irlandii Giovanni Trapattoni.

Już w trzeciej minucie chorwaccy kibice mogli cieszyć się ze zdobytej bramki. Srna delikatnie wrzucił w pole karne do Mandzukicia, który precyzyjnym strzałem głową pokonał Givena.

W 18. minucie mieliśmy znowu remis. Z głębi pola rzut wolny wykonywali Irlandczycy. Do mocno bitej piłki doszedł Sean St. Ledger. Obrońca wygrał pojedynek z Corluką i pewnie umieścił piłkę w bramce.

Dziesięć minut później Irlandczycy wykonywali rzut wolny z tego samego miejsca. Tym razem McGeady posłał za długą piłkę i grę od bramki wznowił Pletikosa.

W 33. minucie sprzed pola karnego Modrić próbował zaskoczyć bramkarza. Dobrze ustawiony Given nie miał problemów ze złapaniem piłki.

Chorwaci zdołali jeszcze zdobyć bramkę do szatni. W 43. minucie przy próbie mocnego wbicia piłki w pole karne najlepiej odnalazł się Jelavić i delikatnym podbiciem strzelił obok interweniującego Givena.

W doliczonym czasie pierwszej  połowy okazję do bramki miał jeszcze Rakitic, ale po jego strzale głową piłka przeleciała nad poprzeczką.

Trzy minuty po wznowieniu gry do siatki znów trafił Mandzukic. Wynik nie zmienił się do końca spotkania.

W pierwszym meczu tej grupy obrońcy tytułu Hiszpanie zremisowali z Włochami 1:1.

Irlandia - Chorwacja 1:3 (1:2).

Bramki:

0:1 Mario Mandzukic (3-głową), 1:1 Sean St Ledger (19-głową), 1:2 Nikica Jelavic (43), 1:3 Mario Mandzukic (48-głową).

Żółta kartka - Irlandia: Keith Andrews. Chorwacja: Luka Modric, Niko Kranjcar.

Sędzia:

Bjorn Kuipers (Holandia). Widzów 39˙000.