Umowa z Merkel: ani słowa o polityce

Joachim Loew cieszy się, że ćwierćfinał z Grecją zostanie rozegrany w Gdańsku. Dziś niemiecka delegacja odwiedzi Westerplatte

Aktualizacja: 20.06.2012 10:25 Publikacja: 20.06.2012 02:53

Joachim Loew

Joachim Loew

Foto: AFP

Przedstawiciele federacji złożą przed pomnikiem Obrońców Wybrzeża hołd ofiarom II wojny światowej.

W przeciwieństwie do wcześniejszej wizyty w Auschwitz, na Westerplatte zabraknie trenerów reprezentacji i piłkarzy przygotowujących się do piątkowego meczu z Grecją.

– Czujemy się w Gdańsku jak w domu. Spotkaliśmy się tu z wielką gościnnością, otwartością i życzliwością – przyznaje trener Loew. – Nasze marzenie, żeby rozegrać w tym mieście ćwierćfinał, się spełniło.

Gdańskiem i Sopotem zafascynowany jest również prezes niemieckiego związku piłkarskiego Wolfgang Niersbach. – To był dobry wybór (reprezentacja mieszka w Hotelu Dwór Oliwski – przyp. red.). Być może w przyszłym roku przyjadę tu na wakacje – twierdzi prezes i dodaje, że te mistrzostwa pokazały, jak serdecznymi i przyjaznymi ludźmi są Polacy.

Loew zaznaczył, że nie interesuje go podtekst polityczny meczu z Grecją. – Skupiamy się całkowicie na futbolu. Mam umowę z kanclerz Angelą Merkel, że ona nie wpływa na to, jak zagramy i kto wyjdzie na boisko, a ja nie wypowiadam się na tematy polityczne – tłumaczy Loew.

Za jego radą idą też piłkarze. – Być może dla Greków, z powodu dumy narodowej, ma to znaczenie. Ale dla nas nie – mówi obrońca Bayernu Monachium Holger Badstuber. – Liczy się tylko sportowa strona rywalizacji. Grecja to trudny przeciwnik. Potrafi grać dobrze w obronie, a jednocześnie jest groźna w ataku, co udowodniła w spotkaniu z Rosją.

Ale w piątek będzie musiała sobie radzić bez swojego kapitana. Giorgos Karagounis pauzuje za kartki. Zdaniem Loewa to wielka strata, bo Karagounis jest silnikiem tej drużyny. – Wyjście z grupy było naszym głównym celem. Teraz nie mamy już nic do stracenia. Postaramy się o niespodziankę – zapowiada obrońca Kyriakos Papadopoulos.

Grecy zagrają w ćwierćfinale z czarnymi opaskami. W poniedziałek zmarł ich były selekcjoner Alketas Panagoulias. Wprowadził reprezentację pierwszy raz do mistrzostw Europy (1980) i świata (1994). Miał 78 lat.

Przed meczem w Gdańsku oba zespoły uczczą jego pamięć minutą ciszy.

Przedstawiciele federacji złożą przed pomnikiem Obrońców Wybrzeża hołd ofiarom II wojny światowej.

W przeciwieństwie do wcześniejszej wizyty w Auschwitz, na Westerplatte zabraknie trenerów reprezentacji i piłkarzy przygotowujących się do piątkowego meczu z Grecją.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!